Dziś oddawanie krwi, od jutra strajk włoski – fizjoterapeuci rozpoczynają protest. Domagają się poprawy warunków pracy – przede wszystkim wzrostu płac.
Dziś oddawanie krwi, od jutra strajk włoski – fizjoterapeuci rozpoczynają protest. Domagają się poprawy warunków pracy – przede wszystkim wzrostu płac.
W zeszłym roku podwyżki wynegocjowali lekarze, pielęgniarki oraz ratownicy. Pracownicy placówek leczniczych, którzy nie zawarli z ministrem odrębnych porozumień płacowych – w tej grupie są m.in. fizjoterapeuci – podwyższenia wynagrodzeń domagają się od dawna. W styczniu usłyszeli, że podwyżki dla nich sfinansować ma marcowe podwyższenie wycen. Większość jednak wciąż się ich nie doczekała.
Jak przekonują związkowcy, fizjoterapeuta na etacie w państwowej służbie zdrowia zarabia miesięcznie niespełna 2 tys. zł netto. Płace tych, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą, pracując w publicznych placówkach, nie są znacząco wyższe. A rehabilitacja jest świadczeniem, do którego w tej chwili kolejki są najdłuższe.
Dlatego Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Fizjoterapii (OZZPF) ogłosił, że w ramach protestu maj będzie miesiącem bez fizjoterapeuty. Rozpocznie się on już dzisiaj akcją „Fizjoterapeuci pacjentom”, czyli gremialnym oddawaniem krwi.
– Kilkaset placówek w Polsce weźmie udział w proteście. Jeśli chodzi o dzisiejszą akcję, zdecydują pracodawcy, bo mogą oni nie wyrazić zgody na nieobecność pracownika. Wiemy, że takie sytuacje mają miejsce – mówi Tomasz Dybek, przewodniczący OZZPF.
Jutro ma się rozpocząć z kolei strajk włoski – fizjoterapeuci będą bardzo skrupulatnie wypełniać swoje obowiązki. W dalszej kolejności planowana jest głodówka. – Głodujemy i dbamy o zdrowie, gdy zawodzi – zapowiada Tomasz Dybek. To oznacza, że trzeba liczyć się z nieobecnością pracowników związaną ze zwolnieniami lekarskimi.
Postulaty fizjoterapeutów poparł ich zawodowy samorząd. Jednocześnie zaapelował do nich o działanie zgodne z prawem. „W naszej ocenie pomijanie fizjoterapeutów i fizjoterapii w procesach finansowych jest głęboko niesprawiedliwe. Od wielu lat nie zostały podniesione pensje fizjoterapeutów i dzisiaj są oni najmniej zarabiającą grupą wśród zawodów medycznych. Również wycena fizjoterapii budzi duże wątpliwości” – czytamy w stanowisku Krajowej Izby Fizjoterapeutów. KIF zleciła opracowanie raportu na temat wynagrodzeń tej grupy pracowników, który stanowić ma „merytoryczną podstawę dialogu z płatnikiem”.
Jednak cierpliwość fizjoterapeutów się wyczerpuje. Tym bardziej że w ostatnim czasie dialog z resortem zdrowia zamarł. Tomasz Dybek przypomina, że już kilkakrotnie apelował o zorganizowanie posiedzenia Trójstronnego Zespołu ds. Zdrowia (jego ostatnie posiedzenie odbyło się na początku marca), o pilne zwołanie go zwracał się także OPZZ. – To przypadek bez precedensu, w ciągu ostatnich trzech lat nie było miesiąca, żeby nie odbyło się przynajmniej jedno spotkanie – podkreśla.