Sejmowa komisja zdrowia odrzuciła w piątek poprawki do rządowego projektu, który ma ułatwić walkę z dopalaczami.

Poprawki do rządowego projektu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej złożyła Platforma Obywatelska. Jedna z poprawek dotyczyła wprowadzenia do ustawy terminu "środki zastępcze". Poseł Małgorzata Niemczyk (PO) argumentowała, że pozwoli to na karanie za ich produkcję i sprzedaż.

Wiceminister zdrowia Zbigniew J. Król wyraził negatywne stanowisko dotyczące poprawki. Wyjaśnił, że w projekcie nowelizacji są zapisy, które mówią o substancjach znajdujących się w dopalaczach. Kary zapisane w ustawie dotyczą stosowania właśnie tych substancji zakazanych. Wpisywanie na listę nazw zakazanych środków zastępczych, takich jak np. "Mocarz", utrudniałoby ściganie producentów i dilerów, gdyż nazwy dopalaczy się ciągle zmieniają.

Celem projektowanej ustawy ma być skuteczniejsza walka z nowymi substancjami psychoaktywnymi (dopalaczami) poprzez ograniczenie dostępu do nich. Po zmianach nowe środki psychoaktywne będą traktowane na równi z narkotykami. Za posiadanie dopalaczy będzie groziło do 3 lat więzienia, a za handel nimi nawet do 12 lat.