W warszawskim szpitalu położniczym znaleźliśmy rezydenta z doktoratem i ośmioletnim doświadczeniem. Dostaje 2,4 tys. zł na rękę plus 450 zł za każdy dyżur (bierze ich pięć miesięcznie). W ten sposób wyciąga 4,7 tys. zł. Plus dodatkowe 2,5–3 tys. zł miesięcznie z prywatnej przychodni, w której dorabia. To ciągle nie są złe pieniądze. Ale też nie można powiedzieć, by opisane przypadki pensji lekarskich w stolicy rzucały na kolana.
Powiązane
-
"Zarabiam w sumie około 20 tys. zł brutto". Szczerze o lekarskich pieniądzach [WYWIAD]
-
Nie doszło do porozumienia między ministrem zdrowia a rezydentami Brakiem porozumienia zakończyło się spotkanie ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła...
-
Uleczyć sytuację podwyżkami i lepszym statutem. MZ chce negocjacji z rezydentami
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama