Przetarg nie przyniósł żadnego zaskoczenia. W dokumentach nie pojawiła się ani jedna oferta na nowsze preparaty PCV13, PCV15 czy PCV20 – mimo apeli środowiska medycznego, raportów epidemiologicznych i rosnącej liczby zakażeń serotypem 19A.

Ujawniono oferty. Tylko GSK chce dostarczyć szczepionki na pneumokoki

19 listopada Ministerstwo Zdrowia opublikowało oficjalną informację z otwarcia ofert w przetargu na szczepionki przeciwko pneumokokom. Dane są jednoznaczne:

  • Liczba ofert: 1
  • Wykonawca: GSK Services Sp. z o.o. (producent PCV10)
  • Cena za część 1: 4 558 500 zł
  • Cena za część 2: 4 558 500 zł
  • Łącznie:9 117 000 zł
  • Budżet MZ: 10 492 200 zł (czyli państwo „oszczędzi” ok. 1,37 mln)

To prawie kopia zeszłorocznej sytuacji – jeden oferent, jedna szczepionka, brak konkurencji. A ponieważ kryterium „cena” nadal odpowiada za 60 proc. oceny oferty, nikt nie powinien mieć złudzeń, jaki będzie finał. W praktyce oznacza to, że wszystkie dzieci urodzone w 2026 roku rozpoczną cykl szczepień preparatem PCV10, który nie obejmuje szczepów dominujących w Polsce od lat.

Pneumokoki: PCV10 nie działa na dominujący serotyp 19A. To główny problem

Pneumokoki zmieniły się w ciągu ostatniej dekady. Te same, które osiem lat temu obejmowała starsza szczepionka, dziś stanowią mniejszość zakażeń. Największym zagrożeniem jest serotyp 19A – odpowiadający za ciężkie infekcje, sepsę i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych u najmłodszych dzieci. I to właśnie przed nim PCV10 nie daje żadnej ochrony.

Eksperci mówią od miesięcy jednym głosem:

„W ostatnich latach widzimy coraz więcej hospitalizacji dzieci, które były w pełni zaszczepione PCV10, a mimo to trafiły do szpitala z IChP. To sygnał, że preparat przestał działać – podkreśla prof. Joanna Zajkowska, epidemiolog z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Jeśli mamy wybór między szczepionką działającą na 10 serotypów a taką, która chroni przed 20, to wybór powinien być oczywisty. Niestety, w Polsce nadal wygrywa rachunek ekonomiczny – mówi lek. Joanna Zabielska-Cieciuch.

To nie są pojedyncze opinie. Trzy różne gremia – PTW, PTP oraz KOROUN – od miesięcy alarmują, że program szczepień ochronnych powinien zostać natychmiast zaktualizowany. Więcej na ten temat piszemy w artykule: Ministerstwo znów kupuje stare szczepionki. Lekarze: dzieci bez ochrony przed najgroźniejszymi bakteriami.

Serotyp 19A dominuje w Polsce. Skuteczność szczepionki PCV10 spadła do kilku procent

Dane epidemiologiczne z ostatnich lat są jednoznaczne:

  • 19A odpowiada za ok. 27% zakażeń u dzieci <5 r.ż.
  • 62% szczepów 19A to szczepy wielolekooporne
  • Skuteczność PCV10 spadła z 55% do ok. 2–3% (wg KOROUN)

W efekcie coraz częściej obserwujemy hospitalizacje dzieci mimo pełnego cyklu szczepień, wzrost zakażeń w regionach zachodnich i centralnych oraz rosnącą liczbę przypadków sepsy, zapaleń opon i ciężkich zapaleń płuc. Nie jest to jedynie polski problem – tam, gdzie kraje wracały do PCV10, efekt był szybki i dotkliwy. W Belgii liczba przypadków IChP wzrosła dziesięciokrotnie, co zmusiło rząd do powrotu do nowszej szczepionki.

Dlaczego nikt nie składa ofert? System premiuje najtańszą szczepionkę PCV10

Przetarg MZ został skonstruowany tak, że realnie nie premiuje wyższej walentności szczepionek. Kryteria oceny to: cena – 60% i jakość – 40% Jednocześnie SWZ nie wskazuje minimalnej liczby serotypów. Nie wymaga też objęcia szczepu 19A, mimo że stanowi on dziś największe zagrożenie epidemiologiczne.

Efekt?

  • PCV10 spełnia kryteria, bo jest dopuszczona do obrotu,
  • PCV10 wygrywa ceną,
  • nowsze szczepionki przegrywają, bo są droższe w produkcji.

Rodzice dopłacają z własnej kieszeni do szczepień przeciwko pneumokokom

Sytuacja, w której państwo refunduje starszą technologię, ma jedną konsekwencję: coraz więcej rodziców dopłaca z własnej kieszeni. Nie dlatego, że „luksusowe szczepionki są modne”. Tylko dlatego, że PCV13 i PCV20 obejmują serotypy najczęściej odpowiedzialne za ciężkie zakażenia.

Lekarze mówią, że w dużych miastach co czwarte dziecko jest doszczepiane prywatnie, a po 12. miesiącu życia najczęściej wybiera się dawkę PCV13 lub PCV20. To nie jest rozwiązanie systemowe. To łatanie dziur.

Czy decyzja może się zmienić? Eksperci: „W praktyce to już przesądzone”

W teorii ministerstwo może:

  • odrzucić jedyną ofertę,
  • unieważnić przetarg,
  • ogłosić nowy z innymi kryteriami,
  • doprecyzować walentność lub wymagania serotypowe.

W praktyce – wszystkie te scenariusze są mało realne. Dlaczego? Bo szczepienia muszą ruszyć od stycznia i nie ma czasu na ponowne postępowanie, a jedyna oferta, która wpłynęła oferta mieści się w budżecie. Ponadto Ministerstwo Zdrowia w poprzednich latach akceptowało analogiczne wyniki. Dlatego branża mówi wprost: „To już przesądzone”.

Dlaczego rząd obstaje przy PCV10? Lekarze mówią o decyzji budżetowej

Z rozmów z lekarzami wynika jedno: „to nie decyzja medyczna – to decyzja budżetowa”. Wskazują na trzy powody:

  • presja oszczędzania w programach refundacyjnych
  • koszty nowszych preparatów, choć nieporównywalnie wyższa skuteczność
  • brak aktualizacji PSO od lat

Z kolei eksperci OPZCI i PTW mówią zupełnie otwarcie:„Utrzymywanie obecnego programu to ryzyko utraty zaufania do szczepień”.