Ministerstwo zdrowia wreszcie zdecydowało o nowej organizacji i zasadach finansowania opieki psychiatrycznej. Ma być realizowana blisko pacjenta, a nie w szpitalu, a finansowana globalnym budżetem dla placówek za opiekę nad daną populacją.
Testy nowego systemu mają ruszyć najpóźniej od 1 lipca 2018 r. w wybranych częściach kraju. – Dodaliśmy przepisy dotyczące zmian w opiece psychiatrycznej do projektu ustawy dotyczącej pilotażów w ochronie zdrowia. Jest on już przygotowywany do przyjęcia przez Radę Ministrów – twierdzi wiceminister Zbigniew Król.
– Obecnie opieka psychiatryczna nie przystaje do potrzeb pacjentów i współczesnej wiedzy medycznej – dodaje wiceminister. Wielu chorych leczy się w szpitalu, za to ma problem, by dostać się do specjalisty, uzyskać pomoc blisko miejsca zamieszkania. – Postawimy na pomoc w poradniach, a tam, gdzie to niezbędne, dzięki zespołom wyjazdowym, także w domu chorego. Szpitale zostaną utrzymane, ale pacjenci mają tam trafiać wtedy, gdy wymaga tego ich stan zdrowia – wyjaśnia Król. Jak podkreśla, kwestie te są już ustalone z NFZ.
W ramach globalnego budżetu placówka dostanie pieniądze za każdego mieszkańca z terenu, na którym działa. Ośrodków, które zajmują się pomocą osobom z problemami psychicznymi, ma być więcej. W nowym systemie ważną rolę ma odgrywać też profilaktyka.
Koordynacja rozwiązań
Jak zdradza wiceminister, w resorcie działa zespół, który zajmuje się kwestiami praktycznego wdrożenia planowanych zmian w psychiatrii. Pracuje obecnie nad projektem rozporządzenia w sprawie pilotażu i takimi zapisami, by nową koncepcję nałożyć na istniejącą siatkę placówek i rozwiązania stosowane w różnych powiatach.
– Chodzi o to, by wykorzystać już istniejący potencjał, a nie narzucać odgórnie zmiany w oderwaniu od realiów – mówi Król. W niektórych powiatach działają szpitale psychiatryczne i to one głównie realizują opiekę nad chorymi, w innych są oddziały psychiatryczne przy szpitalach ogólnych, a w jeszcze innych działają tylko poradnie. Są też miejsca, gdzie m.in dzięki zaangażowaniu samorządów prowadzona jest już opieka środowiskowa. Dla prawidłowej realizacji opieki trzeba również określić m.in. wytyczne dotyczące postępowania z pacjentem, zakres udzielanych świadczeń oraz rodzaje uprawnionych jednostek (placówek medycznych, organizacji pozarządowych), które będą się zajmować chorymi.
Ministerstwo zajmuje się również wypracowaniem synergii między planowanymi centrami zdrowia psychicznego a działaniami Ministerstwa Rozwoju ukierunkowanymi na projekty łączące opiekę zdrowotną z pomocą społeczną i aktywizacją zawodową osób z zaburzeniami psychicznymi.
Problem narasta
O wdrożenie opieki środowiskowej od przynajmniej kilkunastu lat zabiegają lekarze i pacjenci. Brak profilaktyki i zły dostęp do opieki powoduje wiele kosztów ekonomicznych i społecznych. Pod względem liczby samobójstw mamy niechlubne trzecie miejsce w Unii (ponad 5,4 tys. udanych prób w 2016 r. wobec niecałych 4 tys. w 2011 r. według danych policji, a dane te według ekspertów są niepełne). Blisko 8 mln dorosłych Polaków przynajmniej raz w życiu przechodzi poważny kryzys psychiczny i potrzebuje różnego rodzaju wsparcia i pomocy. Gdyby uwzględnić najmłodszych Polaków, jak szacuje Instytut Psychiatrii i Neurologii, ta liczba mogłaby wzrosnąć nawet do 12 mln osób.
Marek Balicki, były minister zdrowia, a obecnie przewodniczący Stowarzyszenia Oddziałów Psychiatrycznych Szpitali Ogólnych podkreśla, że system opieki psychiatrycznej nie był od lat reformowany i nie jest przygotowany na udzielanie szybkiej pomocy np. w razie wystąpienia ostrego epizodu schizofrenii.
– Poszerzenie ustawy pilotażowej o kwestie psychiatrii jest dużym krokiem do przodu. Czekamy na uchwalenie tych przepisów i rozporządzenie – podkreśla Balicki. – Sukces będzie jednak zależał także od tego, czy szybko zostanie wybrana instytucja koordynująca i opracowująca szczegóły nowych rozwiązań – dodaje. Jego zdaniem najlepiej w realizacji tego zadania sprawdziłby się Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Etap legislacyjny
projekt czeka na rozpatrzenie przez rząd