Jeśli chce podpisać kontrakt ze szpitalem, w którym odbywał szkolenie, pracując na etacie, nie ma prawa do małego ZUS. W lepszej sytuacji będzie osoba, która zdobywała specjalizację w ramach wolontariatu.
Lekarze bywają zatrudnieni w szpitalach w różnych formach – najczęściej na umowach o pracę lub umowach o świadczenie usług w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Jeden z młodych medyków wystąpił do ZUS z pytaniem, czy ma prawo do preferencyjnych składek, jeśli chce podpisać kontrakt ze szpitalem, w którym odbywał rezydenturę. Nigdy wcześniej nie prowadził takiej działalności i jego zdaniem nie ma przeszkód, aby przez pierwsze dwa lata opłacał niskie składki.
Zgodnie z ustawą o zawodzie lekarza i lekarza dentysty rezydentura to forma odbywania szkolenia specjalizacyjnego w placówce medycznej w oparciu o umowę o pracę. Ustawa dopuszcza odbywanie takiego szkolenia bez umowy o pracę w ramach umowy cywilnoprawnej, w której placówka zobowiązuje się do kształcenia, ale nie musi wypłacać wynagrodzenia (zasady odpłatności mogą być różne). Odbywając rezydenturę, z jednej strony lekarz pracuje i wykonuje niektóre czynności samodzielnie, ale z drugiej strony celem szkolenia jest przede wszystkim zdobycie specjalizacji. Lekarz przede wszystkim się uczy, uczestnicząc w zajęciach teoretycznych i praktycznych.
Lekarz, który zwrócił się do ZUS z prośbą o wydanie opinii, argumentował, że pracy na etacie rezydenta nie można traktować jak samodzielnej pracy na rzecz pracodawcy. Taką pracą jest dopiero działalność w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej po zdobyciu specjalizacji. Podkreślał, że zakres obowiązków rezydenta i lekarza specjalisty jest znacząco różny, ponieważ tylko ten drugi może świadczyć usługi samodzielnie i na własną odpowiedzialność. Jest to o tyle ważne, że prawo do niższych składek wynoszących 30 proc. minimalnego wynagrodzenia przez pierwsze dwa lata od założenia działalności ma tylko ta osoba, która w ciągu ostatnich pięciu lat nie prowadziła innej działalności oraz (co najważniejsze w tej sprawie) w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym nie była zatrudniona przez podmiot, na rzecz którego chce świadczyć teraz usługi. Jeśli zakres usług będzie się jednak różnił od zakresu poprzednich obowiązków pracowniczych, prawo do preferencyjnych stawek ZUS będzie zachowane. Dlatego też tak ważne dla wnioskującego lekarza było wyraźne rozróżnienie między obowiązkami rezydenta na etacie a specjalisty na kontrakcie.
ZUS nie przychylił się jednak do jego stanowiska i w interpretacji nr 52/2017 z 2 lutego 2017 r. (znak WPI/200000/43/52/2017) uznał, że zakres obowiązków przed i po zdobyciu specjalizacji się pokrywa, a co za tym idzie lekarz nie ma prawa do preferencyjnych składek. Takie stanowisko ZUS ma też swoje podstawy w przywołanym wyroku Sądu Najwyższego z 23 marca 2010 r., sygn. akt I UK 323/09. Opłacanie niskich składek będzie oczywiście możliwe, gdy lekarz podpisze kontrakt z innym podmiotem niż dotychczasowy pracodawca.
Okazuje się więc, że w lepszej sytuacji pod tym względem będą te osoby, dla których nie wystarczyło miejsc na rezydenturze (etatów) i szkoliły się w ramach umowy cywilnoprawnej, np. w popularnej formie wolontariatu. Inne niż umowa o pracę umowy nie wyłączają bowiem prawa do preferencyjnych składek. Nawet jeśli lekarz po zdobyciu specjalizacji podpisze kontrakt ze szpitalem, z którym miał zawartą umowę wolontariatu lub zlecenia, będzie mógł opłacać niższe składki. Wynika to wprost z art. 18a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Podstawa prawna
Ustawa z 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 125).
Art. 18a ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 963 ze zm.).