Zwężanie głównych tras i wyprowadzenie pieszych spod ziemi to główne zmiany zapowiadane przez władze Warszawy. Czy projekt rządzących sprosta oczekiwaniom kierowców i pieszych?

Początek zmian to skrzyżowanie Al. Jerozolimskich z Emilii Plater, gdzie zostaną namalowane ścieżki rowerowe i pasy, żeby piesi wyszli spod ziemi. W przetargu, w którym koperty zostały otwarte w pierwszej połowie października, pojawiły się dwie oferty, spośród których komisja wybrała wartą 1,5 mln zł.

Jak po przebudowie będzie wyglądało to skrzyżowanie?

  • Piesi będą mogli pójść górą. Pasy z sygnalizacją powstaną po zachodniej i północnej stronie skrzyżowania. To znaczy, że umożliwią przejście na powierzchni od hotelu Marriott do Dw. Centralnego, a stąd do Pałacu Kultury.
  • Po południowej stronie – na tzw. małej Emilii Plater – przejście już jest. Piesi chodzą tędy między Marriottem i hotelem Polonia.
  • Istniejące przejścia podziemne nie zostaną zlikwidowane. ZDM zakłada, że mogą być użyteczne dla pasażerów korzystających z dworca.
  • Nie powstanie rozważane jeszcze niedawno przejście naziemne po wschodniej stronie (bliżej ronda Dmowskiego ). Powód - cyklu świateł nie dałoby się ustawić tak, żeby uwzględnić lewoskręt z „dużej” Emilii Plater i Pałacu Kultury do ronda Dmowskiego, nie paraliżując przy tym ruchu.

A na wiosnę 2017 roku ZDM szykuje kolejne przetargi i kontrakty na przebudowę – także pod kątem potrzeb pieszych, pasażerów i rowerzystów. Chodzi o al. Jana Pawła II i ul. Chałubińskiego od ronda ONZ do Nowogrodzkiej (wraz rondem Czterdziestolatka).

O wszystkich zmianach przeczytasz tutaj>>