Polska należy do krajów Unii Europejskiej, w których najszybciej rosną stawki za polisy komunikacyjne – wynika z danych Eurostatu.
Według unijnego biura statystycznego ubezpieczenia pojazdów w czerwcu były u nas o 11,5 proc. droższe niż rok wcześniej. Większe wzrosty cen zanotowano w Niemczech (o 26,2 proc.), Niderlandach (o 21,4 proc.) i Portugalii (o 13,5 proc.). W większości państw unijnych dynamika cen ubezpieczeń samochodowych przekracza 5 proc. Dane z największego kraju UE podnoszą średnią do poziomu 12,1 proc., jest ona zatem wyższa niż w Polsce.
Odwrócenie trendu
– Od początku roku obserwujemy stopniowy wzrost cen we wszystkich liniach biznesowych, w szczególności w ubezpieczeniach komunikacyjnych w segmencie OC. W I kw. wzrosty były dosyć nieśmiałe i oscylowały w okolicach 5–6 proc., jednak w II kw. ten wzrost znacznie przyspieszył i w czerwcu odnotowaliśmy już dwucyfrową dynamikę cen w tych ubezpieczeniach – mówi Sebastian Kozak, dyrektor sieci sprzedaży agencyjnej firmy Unilink, największej w kraju multiagencji ubezpieczeniowej.
Minimum kilkadziesiąt złotych w górę
„Średnia cena OC w I półroczu 2024 r. wyniosła 610 zł. Była tym samym wyższa o 108 zł (21,5 proc.) w stosunku do pierwszych sześciu miesięcy zeszłego roku. W II kwartale bieżącego roku odnotowano również podwyżkę w stosunku do pierwszych trzech miesięcy 2024 r. Średnia cena polisy w drugim kwartale wyniosła 639 zł i była wyższa o 64 zł niż we wcześniejszym okresie” – podawał z kolei w drugiej połowie czerwca Rankomat, porównywarka internetowa.
Według tej firmy do początków ubiegłego roku ceny polis OC przez sześć lat szły w dół. W taki sposób dawała o sobie znać konkurencja w tym najważniejszym dla krajowych zakładów ubezpieczeń segmencie rynku. Po drugiej stronie, zwłaszcza w ostatnich dwóch–trzech latach, ubezpieczyciele mieli szybko rosnące koszty likwidacji szkód. Na to składały się wyższe ceny aut, a w związku z tym i części zamiennych czy robocizny w warsztatach. W górę szły również koszty własne branży. Efekt: jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego w I kw. br., krajowi ubezpieczyciele na oferowaniu obowiązkowego OC stracili łącznie niemal 77,5 mln zł.
– W segmencie auto casco obserwujemy również wzrosty cen, choć już nie tak duże jak w OC. Tu średni wzrost ceny ubezpieczenia oscyluje w czerwcu na poziomie ok. 5 proc., niemniej z uwagi na rosnące koszty części i robocizny w warsztatach tu również w najbliższych miesiącach możemy się spodziewać podwyżek – wskazuje przedstawiciel firmy Unilink.
Sumy nie wpłyną na ceny
We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustaw ubezpieczeniowych, przewidujący m.in. kilkakrotne podniesienie minimalnych sum gwarancyjnych w przypadku polis komunikacyjnych.
– Zmiany wprowadzają m.in. podwyższenie minimalnych sum gwarancyjnych do 29 876 400 zł w przypadku szkód na osobie i 6 021 600 zł w przypadku szkód w mieniu w odniesieniu do jednego zdarzenia, bez względu na liczbę poszkodowanych. Zakłady ubezpieczeń są do tych zmian przygotowane, wynikają one z przepisów europejskich – komentuje Monika Chłopik, ekspertka Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Zdaniem naszej rozmówczyni wyższe sumy gwarancyjne nie będą mieć wpływu na ceny OC komunikacyjnego. – Suma gwarancyjna jest jedynie limitem odpowiedzialności ubezpieczyciela. Sama z siebie nie oznacza realnie wyższych zobowiązań, a więc trudno ją uznać za jakikolwiek czynnik cenotwórczy. Oczywiście polityka cenowa jest indywidualną decyzją każdego ubezpieczyciela. Na ceny OC wpływają m.in. takie czynniki jak historia szkodowa kierowcy, jego doświadczenie, sam pojazd i to, jak jest użytkowany – uważa ekspertka.
Wciąż są chętni do wejścia
W przeszłości konkurencja zaostrzała się zwłaszcza wtedy, gdy na krajowy rynek wchodził nowy gracz, który starał się o zdobycie jak największego udziału. W tym tygodniu oficjalną zapowiedź uruchomienia działalności w Polsce ogłosił Genertel, działający w formule direct ubezpieczyciel z włoskiej grupy Generali. Ma u nas funkcjonować pod marką Redclick.
„Start planowany jest jeszcze w tym roku. Jednak już teraz rozpoczynamy nasze działania informacyjne, by zbudować rozpoznawalność marki Redclick” – informuje biuro prasowe Genertelu.
Włosi mają u nas zarejestrowaną tzw. działalność transgraniczną. „Nie będzie stałych biur. Zarządzanie polisą i obsługa klienta będą dostępne online, za pośrednictwem strony www oraz aplikacji Redclick, podobnie jak proces reklamacji i przetwarzania dokumentacji. W zakresie usług związanych z likwidacją szkód będziemy polegać na strukturze Generali Polska” – wyjaśnia Genertel.
Na pytanie, czym firma chce przyciągnąć polskich klientów – w przypadku polis komunikacyjnych kierujących się głównie ceną, odpowiada, że „stawia na personalizację i elastyczność usług: klienci będą mogli dowolnie konfigurować dodatkowe opcje ubezpieczenia, co będzie przekładało się na duże możliwości dopasowania polisy AC”. ©℗