To poważny polityk, ale dziś godzi się na rolę parawanu dla Antoniego Maciarewicza. Tak o Jarosławie Gowinie, przymierzanym przez PiS do roli ministra obrony, mówi obecny szef MON, wicepremier Tomasz Siemoniak.

Polityk PO podkreślał, że choć szanuje Jarosława Gowina, to dziwi się, że zgodził się on przyjąć nominację Beaty Szydło: "Przecież jeszcze niedawno pani prezes Szydło mówiła, że do wyborów nie będzie przedstawiała żadnych personaliów, bo żadne decyzje nie zapadły, dzisiaj okazuje się, że jednak jakieś decyzje zapadły" - mówił dziennikarzom w Brukseli Tomasz Siemoniak.

Wicepremier i szef MON odpowiedział też na zarzut Jarosława Gowina, który stwierdził, że resort obrony powinien przestać być "centrum zakupów uzbrojenia zagranicznego". Tomasz Siemoniak podkreślił, że rząd kupuje 70 procent uzbrojenia w polskim przemyśle. Jak dodał, pewnych zakupów obronnych nie da się zrealizować w Polsce. "Chciałbym zapytać pana Jarosława Gowina w jaki sposób kupi system obrony powietrznej w polskim przemyśle. To pośpieszna akcja, żeby odwrócić uwagę od tego, że cała Polska mówi o tym, że Antoni Macierewicz wejdzie do rządu" - powiedział szef MON, dodając, że coraz bliższe realizacji jest jego "czarne przypuszczenie", że wiceszef PiS może zostać szefem służb specjalnych.

Tomasz Siemoniak uczestniczy w spotkaniu ministrów obrony krajów NATO w Brukseli.