Reforma firmy wiąże się też ze zwolnieniami wśród załogi. Prezes spółki Tomasz Pasikowski na razie nie chce jednak powiedzieć, ile osób będzie się musiało pożegnać z pracą. Zapewnił jednocześnie, że trwają rozmowy z przedstawicielami związków zawodowych w sprawie osłon socjalnych. Nie jest wykluczone, że spółka zaproponuje program dobrowolnych odejść. Pracownicy, którzy zdecydują się na odejście z firmy otrzymają odprawy pieniężne.
Reforma ma ruszyć w drugim półroczu. Zmiany odczują też pasażerowie. Prezes wyjaśnia, że najbardziej deficytowe połączenia będą likwidowane. Pasikowski zaznaczył, że zostanie przeprowadzone dokładne badanie, które wskaże, ile osób korzysta z poszczególnych połączeń. Te najmniej popularne, a co za tym idzie najmniej dochodowe będą mogły być skasowane. Prezes zaznaczył jednak, że kryterium ekonomiczne będzie co prawda najważniejsze, ale nie jedyne, jeśli chodzi o ocenę połączeń.
Przedstawiciele zarządu firmy deklarują, że nadal prowadzą rozmowy z marszałkami województw, którzy na razie nie podpisali porozumienia. Wszystko wskazuje na to, że najmniej zainteresowanie przyszłością Przewozów Regionalnych wyrażają władze województwa dolnośląskiego.
Przewozy Regionalne to największa spółka kolejowa w Polsce. Codziennie z jej pociągów korzysta ponad 230 tysięcy osób. wieloletnie zadłużenie spowodowało jednak, że firma nie pieniędzy na modernizację taboru i niezbędne inwestycje.