Rządowy plan drogowy wart 93 mld zł jest już prawie gotowy
Bydgoszcz i Toruń za sobą nie przepadają. Taki jest stereotyp. Ale tym razem animozje poszły na bok. Władze obu miast ramię w ramię walczą o to, żeby wpisać do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2020 trasę ekspresową S10.
Z budżetu UE i środków krajowych na lata 2014–2020 na nowe drogi ma być przeznaczone 93 mld zł. Na razie to jeszcze projekt Programu Budowy Dróg Krajowych (PBDK), ale trwają nad nim już ostatnie konsultacje. Kto teraz nie wylobbuje, nie ma szans na budowę co najmniej do 2023 r., kiedy program zostanie rozliczony.
Prezydenci Bydgoszczy i Torunia zawiązali nieformalną koalicję z marszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego Piotrem Całbeckim. Wspólnie szturmują gabinety resortu infrastruktury przy ul. Chałubińskiego w Warszawie.
– W przeszłości raczej nie było tak zbieżnych dążeń obu miast – przyznaje Piotr Kurek z biura komunikacji społecznej w Bydgoszczy.
Co prawda wspólną inicjatywą Torunia i Bydgoszczy jest projekt szybkiej kolei miejskiej BiT City. W ubiegłym roku Toruń kupił też 12 tramwajów od bydgoskiej Pesy. Ale zwykle obu miastom jest ze sobą nie po drodze.
Tym razem jest inaczej, bo modernizacja krajowej dziesiątki nie znalazła się nawet na liście rezerwowej PBDK. Docelowo trasa miałaby biec ze Szczecina przez Piłę, Bydgoszcz, Toruń do Płońska – to aż 460 km. Jest też wariant minimalny.
– Prezydent Torunia Michał Zaleski od lat zabiega o budowę drogi ekspresowej S10 co najmniej na odcinku z Torunia do Bydgoszczy – mówi reprezentująca toruński ratusz Aleksandra Iżycka.
Wspólnie z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim apelują do minister infrastruktury Marii Wasiak, która pochodzi z Radomia, żeby dała priorytet Kujawom.
Nowa ekspresówka miałaby połączyć Toruń z regionalnym portem lotniczym. Z kolei Bydgoszcz dojechałaby nią do autostrady A1. S10 stanowiłaby alternatywne dla autostradowego połączenie Bydgoszczy i Torunia z Warszawą. To także korzystne połączenie między Warszawą a Gdańskiem.
Wcześniej, w styczniu o trasę S10 zaapelowali też do MIR bydgoscy radni, którzy wskazali dłuższy odcinek: z Torunia do Piły. Potem to samo zrobili radni z Torunia.
Jak jednak sprawdziliśmy, gdyby dziś zapadła decyzja o przyznaniu pieniędzy, inwestor wcale nie jest do tego przygotowany pod względem uzgodnień i dokumentacji.
– Prowadzone prace studyjne dotyczą przebiegu przez całe województwo kujawsko-pomorskie. Przed nami ocena przygotowanych wariantów i wybór wariantu rekomendowanego do wniosku o decyzję środowiskową – powiedział DGP Tomasz Okoński z bydgoskiego oddziału GDDKiA.
Dla tej drogi nie ma też jeszcze projektu. – Standardem GDDKiA jest obecnie tryb procedury „projektuj i buduj”. To właśnie do obowiązków wykonawcy należeć też będzie projekt, uzyskanie decyzji administracyjnych – tłumaczy Tomasz Okoński.
Co ciekawe, nowego odcinka S10 domaga się także marszałek województwa mazowieckiego. Tym razem chodzi o fragment od obwodnicy Płońska do Torunia. Taki wniosek Mazowsze złożyło do MIR w ramach konsultacji rządowego programu drogowego. Tło jest takie, że ta potrzebna regionowi trasa ma też zapewnić obsługę komunikacyjną Płocka – rodzinnego miasta marszałka Adama Struzika. Tutaj Kujawy też są za.
Z odpowiedzi, jaką uzyskaliśmy od MIR, wynika, że w sprawie PBDK w resorcie trwa analiza drogowych postulatów zebranych z całej Polski w ramach konsultacji społecznych.
– Ostateczną decyzję o zakresie i kształcie nowego programu podejmie Rada Ministrów. Przyjęcie dokumentu jest planowane na koniec pierwszej połowy roku – zapowiada Piotr Popa, rzecznik MIR.
Resort twierdzi, że tworząc PBDK, posługiwał się listą rankingową projektów drogowych. Tu trasy zostały uszeregowane na podstawie m.in. natężenia ruchu (w tym ciężarowego). Spośród czterech odcinków S10 między Szczecinem i Płońskiem największe szanse na realizację miałby ten z Bydgoszczy do Torunia – na liście znalazł się najwyżej.
93 mld zł z PBDK mają pozwolić zbudować do 2023 r. 1770 km autostrad i dróg ekspresowych, a w sumie z innymi nowymi drogami krajowymi – np. obwodnicami miast – będzie to 2228 km.