Rządzący raczej nie poprą wniosku opozycji o przyznanie PAŻP rekompensaty, dzięki której nie wzrosłyby opłaty terminalowe.
Rządzący raczej nie poprą wniosku opozycji o przyznanie PAŻP rekompensaty, dzięki której nie wzrosłyby opłaty terminalowe.
Powiększa się grono protestujących przeciwko zmianie w cenniku opłat nawigacyjnych za starty i lądowania na lotniskach. Najgłośniej sprzeciwiają się im porty regionalne. Od 1 stycznia 2022 r. opłaty mają w nich wzrosnąć aż o 70 proc. – z 791 do 1347 zł za obsługę samolotu. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej tłumaczy podwyżki znacznie mniejszymi wpływami w czasie pandemii. Szefów lotnisk nie przekonują argumenty wiceministra infrastruktury Marcina Horały, który twierdzi, że zmiana spowoduje podwyżkę ceny biletu o 3–5 zł.
– Rynek lotniczy charakteryzuje się niskimi marżami. Duża podwyżka opłat nawigacyjnych skłoni linie lotnicze do likwidacji połączeń, które przynoszą mniejsze przychody – spodziewa się Mariusz Wiatrowski, szef lotniska w Poznaniu. – Tak duża podwyżka przełoży się na wzrost kosztów operacji lotniczych z regionów, a tym samym na spadek konkurencyjności lotnisk – mówi Artur Tomasik, szef Związku Regionalnych Portów Lotniczych oraz prezes portu w Katowicach. – Linie lotnicze operujące z największych lotnisk w regionach mogą zapłacić nawet kilkanaście milionów tytułem opłat nawigacyjnych. Dla dotkniętych kryzysem przewoźników to kwota niebagatelna. Mogą zrezygnować z odbudowy siatek połączeń – dodaje.
Protestują też przewoźnicy – linie tanie i czarterowe. Po irlandzkim Ryanairze kilka dni temu swój sprzeciw do premiera Mateusza Morawieckiego wysłał szef węgierskiego Wizz Aira. Pisze w nim m.in., że skala podwyżki grozi ograniczeniem polskiej siatki połączeń. Zwraca też uwagę, że podwyżka ma pozwolić PAŻP sfinansować inwestycje w infrastrukturę planowanego portu w Baranowie. A według niego takie prace powinny być finansowane z budżetu państwa.
Pod koniec września pojawiła się nadzieja, że podwyżki da się uniknąć. Posłowie PO z sejmowej podkomisji ds. lotnictwa zapowiedzieli, że złożą poprawkę do budżetu państwa na 2022 r., która ma przyznać PAŻP 200 mln zł dotacji. To miałoby pozwolić na uniknięcie podwyżek. Taki krok wcześniej proponowały też porty. Artur Tomasik zwraca uwagę, że pomocy swoim agencjom ruchu lotniczego udzieliły np. rządy Belgii, Estonii, Hiszpanii i Niemiec. Szef poznańskiego portu zaznacza, że dotacja na 2022 r. mogłaby wynieść mniej – 56 mln zł. Tyle wynoszą szacunki koniecznej rekompensaty dla PAŻP za obsługę lotnisk regionalnych w razie braku podwyżki opłat.
Budżetem na 2022 r. Sejm zajmie się dziś. Szanse na poparcie poprawki przekazującej PAŻP dotację są niewielkie. Resort infrastruktury, odpowiadając na pytanie DGP o możliwość uniknięcia podwyżki, pisze m.in. że „zgodnie z przepisami prawa opłaty nawigacyjne muszą być proporcjonalne do kosztów”. Ministerstwo przyznaje też, że „potencjalne dofinasowanie z budżetu wiązałoby się z koniecznością przejścia procedury dotyczącej pomocy publicznej”.
Jerzy Polaczek, poseł PiS, wiceszef komisji infrastruktury, mówi DGP, że transport lotniczy działa na zasadach konkurencji i „model dotacji państwowych” by to zaburzał. Ale przyznaje, że proponowany cennik wprowadza zbyt duże różnice w opłatach między Lotniskiem Chopina i pozostałymi portami. – Spodziewam się, że zaproponowana podwyżka dla lotnisk regionalnych nie zostanie wdrożona – mówi poseł.
Według proponowanego cennika na Okęciu przewoźnicy zapłacą za obsługę samolotu 534 zł, czyli niewiele ponad jedną trzecią stawki dla pozostałych portów. Według PAŻP te różnice wynikają ze znacznie większej liczby samolotów, które lądują w Warszawie, i koszty rozkładają się na większą liczbę operacji. Kontrowersje budzi jednak istniejący podział na dwie strefy opłat nawigacyjnych – obejmującą Okęcie i resztę portów. Przedstawiciele większych lotnisk regionalnych narzekają, że w tym modelu muszą zrzucać się na obsługę wież w małych portach, gdzie ruch jest niewielki. Dlatego Związek Portów Regionalnych apeluje do rządu o przeanalizowanie jeszcze jednego rozwiązania – likwidacji dwóch stawek i powrót do działającej przed laty jednej strefy. Wtedy opłaty w portach regionalnych byłyby znacznie niższe. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama