Trzech z czterech nowo powołanych członków zarządu PKP Cargo to menedżerowie z krwi i kości, którzy mają zdobywać nowe rynki, kupować i optymalizować. Ale załoga też ma w kierownictwie spółki swojego człowieka.
Nowy zarząd PKP Cargo, powołany przed majówką, już działa. Wczoraj zapadła pierwsza decyzja: od 1 lipca z 10 dotychczas funkcjonujących oddziałów zostanie siedem. Jak wylicza spółka, przełoży się to na kilkanaście milionów złotych oszczędności rocznie, ale będzie też oznaczać zwolnienia kilkudziesięciu osób. To kolejny news z ostatnich dni dotyczący PKP Cargo. Pod koniec kwietnia przewoźnik podpisał wartą miliard złotych trzyletnią umowę z koncernem ArcelorMittal, największym na świecie producentem stali. Szacowana wielkość przewozów dla Arcelora: 35 mln ton.
Na czele PKP Cargo stoi Adam Purwin, który w lutym przejął to stanowisko po Łukaszu Boroniu. Obecny prezes przez 15 lat pokonał w bankowości drogę od obsługi klienta firmowego do dyrektora. Z wykształcenia prawnik, w 2012 r. w Grupie PKP odpowiadał za nadzór nad prywatyzacjami, m.in. za sprzedaż 215 mln zł spółki PKP Polskie Koleje Linowe. W lutym 2013 r. objął fotel członka zarządu do spraw finansowych PKP Cargo i przygotowywał strategię giełdowego debiutu PKP Cargo wartego 1,4 mld zł. – W bankach już wiele nowego w najbliższym czasie się nie wydarzy. Kolej to wyzwanie, bo jest na takim etapie, jak banki 15–20 lat temu – ocenia Adam Purwin.
Zadaniem nowego zarządu jest wykorzystanie możliwości, jakie stworzył spółce debiut giełdowy: zwiększenie wiarygodności biznesowej np. pod kątem fuzji, przejęć i konsolidacji, a także możliwość emisji akcji i obligacji. Resortowi skarbu marzy się, że PKP Cargo – drugi przewoźnik w Europie po DB Schenker – zamieni się w narodowego czempiona, którego będzie można umieścić na jednej półce z KGHM i Orlenem.
Jacek Neska to nowy członek zarządu do spraw handlowych. W PKP Cargo pracuje od grudnia 2013 r. jako dyrektor sprzedaży. Jego zadania są kluczowe dla spółki. Po pierwsze, zdobycie nowych klientów z rynku chemicznego i intermodalnego (te dwa segmenty zarząd wytypował jako mające największy potencjał wzrostu – dziś PKP Cargo stoi przewozami węgla, rud metali i materiałów budowlanych). Drugi cel to ekspansja zagraniczna – giełdowa spółka ma ok. miliarda złotych do wydania na przejęcia m.in. na południe od Polski, w korytarzu Bałtyk–Adriatyk.
Doświadczenie zdobywał w firmie konsultingowej Arthur Andersen, gdzie uczestniczył w projektach transportowych i energetycznych. – Jednym z najbardziej istotnych projektów było przekształcenie PKP z przedsiębiorstwa państwowego w spółkę akcyjną – twierdzi.
Później pracował dla funduszy private equity Innova Capital i Enterprise Investors. Na siedem lat związał się z Grupą Lotos. Tuż przed tym, jak trafił do PKP Cargo, pracował w Tele–Fonice Kable.
Ukończył zarządzanie i marketing na Akademii Ekonomicznej w Katowicach, ma tytuł MBA. Interesuje się sportami motorowymi. Uwielbia chodzenie po górach. Majowy weekend spędził na paradzie parowozów w Wolsztynie.
Wojciech Derda odpowiada w nowym zarządzie spółki za sprawy operacyjne. Podobnie jak prezes Purwin pochodzi z Białegostoku (na tamtejszej Politechnice w 2004 r. ukończył zarządzanie i informatykę). I podobnie jak szef, przyszedł do Cargo z PKP. Tam odpowiadał m.in. za projekt centralizacji zakupów, procesy kontrolingowe, księgowe i windykacyjne.
Karierę zawodową rozpoczął w firmie doradczej Ernst & Young. Przez ponad 10 lat przygotowywał procesy optymalizacji działania dla największych korporacji działających na polskim rynku. Ma międzynarodowe kwalifikacje w rachunkowości zarządczej CIMA.
Główne zadania Wojciecha Derdy to modernizacja taboru o wartości nawet pół miliarda złotych rocznie. W jego gestii znajdzie się też zarządzanie organizacją pracy ok. 20 tys. pracowników PKP Cargo. I tutaj zanosi się na zmiany. – Doceniam doświadczenie, ale dostrzegam potrzebę dopuszczenia do decydowania nowych osób, które z dystansem mogą spojrzeć na firmę i wprowadzać konstruktywne zmiany – mówi Derda.
W czasie wolnym gra w ping-ponga i biega.
Łukasz Hadyś dołączy do zarządu PKP Cargo dopiero w poniedziałek. To transfer z energetyki. Od 2008 do 2012 r. był dyrektorem departamentu finansów i rachunkowości w spółce Tauron Dystrybucja. Pod koniec kwietnia zrezygnował z zasiadania w zarządzie Polskiej Spółki Gazownictwa, wchodzącej w skład grupy kapitałowej PGNiG, z którą był związany od 2012 r. Wcześniej pracował w Karpackiej Spółce Gazownictwa. Tam zarządzał m.in. księgowością i finansami, sprawozdawczością finansową i rozliczeniami podatkowymi.
Również Hadyś karierę zaczął w doradczym gigancie Ernst & Young. Doradzał zarządom i prowadził badanie sprawozdań finansowych spółek. Kończył rachunkowość i informatykę na Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Ma tytuł biegłego rewidenta.
Dariusz Browarek to wieloletni działacz związkowy, który jest w zarządzie PKP Cargo przedstawicielem załogi. Ma patrzeć menedżerom na ręce. Od 2008 r. jest wiceprzewodniczącym Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP. Jako reprezentant pracowników w 2013 r. brał udział w twardych negocjacjach paktu gwarancji pracowniczych, z powodu których prywatyzacja PKP Cargo nieomal zawisła na włosku.
W PKP Cargo pracuje od 1980 r. Trafił do firmy po Technikum Kolejowym w Olsztynie. Później ukończył studia politologiczne w zakresie administracji samorządowej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Warszawie i na kierunku administracja Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Więcej o perspektywach i wyzwaniach dla PKP Cargo na debacie DGP podczas EKG w Katowicach, 8 maja o godz. 12.