Pakiet mobilności zakłada rozszerzenie działalności Europejskiego Rejestru Przedsiębiorców Transportu Drogowego (ERRU) o dostęp w czasie rzeczywistym do jego zasobów. Ułatwi to przeprowadzanie kontroli drogowych, a tym samym wychwytywanie nieuczciwie działających przewoźników. Inspektor zatrzymujący pojazd będzie od razu wiedział, jak dany przewoźnik wypadł podczas wcześniejszych kontroli, a zatem czy może się spodziewać nieprawidłowości w zakresie naruszeń czasu pracy, manipulacji tachografu albo stanu technicznego pojazdu.
Dziś każdy kraj Unii Europejskiej jest zobowiązany do prowadzenia rejestru i podłączenia go do łączącego te rejestry systemu ERRU. Zasada jest taka, że jeśli przewoźnik z Polski dopuści się poważnego naruszenia w którymś kraju UE, informacja trafi do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, który na tej podstawie może wszcząć dalsze kroki. Część rejestru jest publiczna, ta z informacjami o naruszeniach – ukryta. Po zmianach w rejestrze znajdzie się więcej informacji, np. ocena ryzyka przedsiębiorstwa. Dostęp do nich ułatwi życie przewoźnikom, którzy postępują w zgodzie z przepisami, bo inspektorzy będą sprawniej przeprowadzać kontrole. Ci, którzy będą często naginać przepisy, mogą się spodziewać większych utrudnień.