Spór Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin z wykonawcą pasa startowego rozstrzygnie sąd.
Pozew przeciw Erbudowi trafi do
sądu pod koniec października lub na początku listopada – zapowiada Marcin Danił, wiceprezes MPL Warszawa-Modlin.
Spółka oszacowała swoje straty wstępnie na ok. 20 mln zł. Ale to, jaka kwota ostatecznie pojawi się w pozwie, uzależnione jest od wyliczeń zewnętrznej firmy doradczej.
– Chodzi o obliczenie przychodów utraconych przez spółkę, a to nie takie proste, bo nie wystarczy wykazać, że jakbyśmy pracowali, to mielibyśmy takie i takie przychody. Sąd albo pozwany zawsze może powiedzieć, że jak nie pracowaliśmy, to faktycznie nie notowaliśmy przychodów, ale też nie ponosiliśmy takich kosztów, jak wtedy, gdybyśmy działali – wyjaśnia Danił.
Dlatego nie wyklucza, że ostateczna kwota odszkodowania może się różnić od wyliczeń zarządu portu.
Piotr Zybała, analityk DI BRE, nie sądzi, by proces sądowy zaszkodził wycenie akcji Erbudu, choć poczyniona przez DI BRE w ostatnim raporcie korekta wyceny na wypadek ewentualnych kosztów związanych z projektem w Modlinie jest znacznie niższa. Wynosi 12,5 mln zł.
– W ostatnich tygodniach
kurs spółki jednak dynamicznie wzrasta nie w oparciu o spodziewane rozstrzygnięcie sporu z Modlinem, lecz ze względu na poprawę perspektyw rynku budowlanego, na którym działa spółka – ocenia Piotr Zybała.
Według niego także mało kto spodziewał się innego rozwiązania niż sądowe. – Erbud ma swoje racje, a Modlin swoje. Finał w sądzie i długi proces są w tych okolicznościach prawdopodobnym rozwiązaniem – dodaje analityk DI BRE.
Erbud nie zamierza się poddać bez walki. Firma zleciła trzy ekspertyzy, które mają ustalić przyczyny ubytków na pasie. To właśnie one były przyczyną zamknięcia Modlina dla samolotów. – Zostały już przeprowadzone wszystkie potrzebne badania i ekspertyzy laboratoryjne. Obecnie czekamy na finalne
raporty i wnioski z badań – informuje zarząd Erbudu.
Zgodnie z wersją przedstawianą przez Erbud receptura betonu była zgodna z normami.
– Ekspertyzy, które zleciliśmy, mają wykazać, dlaczego doszło do ubytków. Ich wyniki pozwolą na wskazanie winnego i określenie adresata wszelkich roszczeń. W zależności od rezultatów zleconych ekspertyz podejmiemy działania optymalne dla spółki – wyjaśnia zarząd firmy.
Dodaje, że firmą odpowiedzialną za realizację progów betonowych drogi startowej była wyspecjalizowana w takich pracach spółka DSH, podmiot zależny grupy budowlanej Metrostav, który obecnie realizuje przebudowę S8 i remont mostu Grota w Warszawie.
370 mln zł kosztowało wybudowanie lotniska w Modlinie
860 tys. pasażerów odprawił port lotniczy w zeszłym roku w pięć miesięcy