Po naborach z ostatnich dwóch lat można się jednak spodziewać, że zainteresowanie będzie ogromne. Dla wielu samorządów program schetynówek to ostatnia szansa, by ulepszyć swoją sieć drogową. Zwłaszcza że w perspektywie unijnej 2014–2020 pieniędzy na drogi lokalne z Brukseli praktycznie nie będzie. Unia woli inwestować w innowacje niż w infrastrukturę. W tej ostatniej zaś będą preferowane większe projekty transeuropejskie. Mimo to rząd nie wie jeszcze, czy program schetynówek w ogóle będzie kontynuowany.
– Wsparcie pieniędzmi budżetu państwa samorządowych inwestycji drogowych po 2015 r. jest kwestią otwartą – przyznaje rzecznik Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artur Koziołek. Dodaje, że rozstrzygnięcie, czy i w jakiej formule program będzie realizowany w przyszłości, podejmie rząd „we właściwym czasie”. Dla władz lokalnych to niepokojący sygnał, że program wkrótce może przejść do historii. – Z punktu widzenia samorządów program schetynówek jest jednym z najlepszych wieloletnich programów, jaki w Polsce powstał – mówi burmistrz Gubina (Lubuskie) Bartłomiej Bartczak. Dodaje, że lokalnych władz w większości nie stać na budowę dróg, bo taka inwestycja niemal nigdy się nie zwraca.
– Budżet gminy Gubin to 40 mln zł, zaś remont 1–2 km drogi lokalnej kosztuje przeciętnie 2 mln zł – podlicza burmistrz. Oprócz niejasnych zapowiedzi rządu samorządowców niepokoją inne symptomy, które mogą świadczyć o rychłej śmierci schetynówek. Jak poinformowało nas MAiC, w latach 2008–2012 rząd przeznaczał z rezerwy celowej budżetu na I edycję programu 1 mld zł rocznie. Podczas II edycji (2012–2015) w 2012 r. gminom i powiatom udostępniono już tylko 200 mln zł. W tym roku jest to 500 mln zł, choć wcześniej była mowa o 1 mld zł. W ramach rekompensaty rząd zwiększył poziom dofinansowania projektów z dotychczasowych 30 do 50 proc.
Limit na 2014 r. określi budżet. Najpewniej pula środków znów się skurczy. – Wstępny projekt ustawy budżetowej przyjęty przez Radę Ministrów 6 września zakłada ustalenie wydatków na realizację programu w 2014 r. na kwotę 250 mln zł – mówił nam w zeszłym tygodniu Artur Koziołek. W planach wieloletnich na 2015 r. zapisana jest kwota 1 mld zł, jednak w świetle ostatnich zawirowań w programie schetynówek oraz problemów ze spięciem budżetu to założenie bardzo optymistyczne.