Późnym popołudniem na warszawskim lotnisku Chopina wylądował czwarty Dreamliner kupiony przez LOT. Maszyna przyleciała prosto z Seattle. Lot trwał 9 godzin i 42 minuty.

Pierwsze trzy Dreamlinery w barwach naszego przewoźnika latają już regularnie na trasach długodystansowych do Nowego Jorku, Chicago i Toronto.

Wkrótce dołączy do nich czwarty, a od sierpnia polskie Dreamlinery zaczną latać także do Pekinu. Według planów, piąty Boeing 787 ma zostać dostarczony pod koniec lipca.

Wczoraj rzecznik LOT zapewnił, że z latającymi w barwach Polskich Linii Lotniczych Dreamlinerami nie ma żadnych problemów technicznych. Dzień wcześniej Boeing 787 linii United Airlines lądował awaryjnie w Newark w stanie New Jersey z powodu problemów z poziomem oleju silnikowego.

Marek Kłuciński w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową zaznaczył, że od 1 czerwca, czyli od powrotu naszych samolotów z serwisu, w którym wymieniono akumulatory, nic złego z nimi się nie dzieje. Żaden z trzech samolotów, latających w barwach LOT-u, nie miał usterek i obsługują one regularne połączenia. Rzecznik LOT-u zapewnił, że pracownicy linii obserwują, co dzieje się z innymi Dreamlinerami na świecie, a służby techniczne dokonują ich przeglądów ze szczególną uwagą.