Kanadyjska Magna z przejęciem FSO wstrzymuje się do czasu decyzji BMW o lokalizacji produkcji nowego modelu Mini – ustalił DGP
Produkcja samochodów osobowych / DGP
Jeżeli Magna nie zostanie wybrana na producenta nowego Mini, może zwlekać z przejęciem zakładu nawet do wiosny – twierdzi anonimowo osoba znająca transakcję. Jeżeli decyzja bawarskiego koncernu będzie korzystna dla Kanadyjczyków, transakcja zostanie sfinalizowana jak najszybciej, by produkcja Mini w FSO mogła ruszyć już w 2014 r.
Pierwotnie Magna i AwtoZAZ, który kontroluje FSO od 2005 r., planowali podpisanie listu intencyjnego w sprawie przejęcia żerańskich zakładów we wrześniu. Opóźnienie decyzji w sprawie Mini odłożyło sprawę w czasie, ale jej nie zaprzepaściło.
– FSO jest już niemal w rękach Magny, ale wciąż otwartą kwestią pozostaje, jakie samochody będą tam produkowane – mówi osoba zbliżona do żerańskiej firmy.
Według niej przejęcie FSO przez Magnę to tylko czysta formalność, bo strony ustaliły już nawet cenę.
Kanadyjczycy zadeklarowali już w Ministerstwie Gospodarki inwestycję w FSO o wartości 1 mld zł. Ma ona być realizowana w dwu etapach: na początku będzie wytwarzanych 60 tys. aut, a docelowo produkcja miałyby wynieść 200 tys. sztuk. W pierwszym etapie do pracy ma zostać przyjęte 2 – 3 tys. osób, docelowo nawet 7 – 8 tys.
Mini ma być drugim modelem, jaki będzie zjeżdżał z taśm stołecznej fabryki. Pierwszym – Infiniti. Jednak i w tej sprawie zapadło milczenie, choć szczegółów ze strony Japończyków spodziewano się na targach w Paryżu w ubiegłym tygodniu.
Obserwatorzy rynku motoryzacyjnego uważają, że na drodze realizacji planów kanadyjskiej spółki mogą stanąć m.in. pogarszające się prognozy dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.
Magna International uchyla się od komentowania sprawy ze względu na trwające negocjacje. Jednak Lea Treese z biura prasowego Magna International zapewnia, że nadal aktualna jest strategia firmy, zakładająca ekspansję w Europie Wschodniej.
W sprawie FSO nie ma też nic do powiedzenia Ministerstwo Gospodarki. To ten resort bardzo stara się pomóc Kanadyjczykom, którzy chcą, żeby polski rząd dopłacił im do transakcji gotówką ok. 90 mln zł, a do tego zwolnił na długi czas z podatku dochodowego. W takim wariancie aktywną rolę miała odegrać Agencja Rozwoju Przemysłu, obejmując Żerań zasięgiem Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jednak tak szeroki plan wsparcia w całości odrzuciło Ministerstwo Finansów.
W FSO zostało już tylko 100 pracowników z liczącej jeszcze na początku zeszłego roku ok. 1,5 tys. osób załogi. Firma sprzedała ponadto część należących do niej działek, a urządzenia do produkcji samochodów zostały częściowo wywiezione. Mimo to przedstawiciele firmy zapewniają, że FSO jest przygotowana na możliwość wznowienia produkcji w spawalni i lakierni. Sprawne są też pozostałe elementy linii montażowej. Produkcja aut mogłaby ruszyć nawet w drugiej połowie przyszłego roku. Magna daje sobie czas do 2014 r.

Produkcja Mini w żerańskiej FSO mogłaby ruszyć już w 2014 r.