Deklarując wysokie przewozy, linie lotnicze są w stanie wynegocjować bardzo korzystne stawki. Czy Modlin zabierze klientów stołecznemu lotnisku?
Deklarując wysokie przewozy, linie lotnicze są w stanie wynegocjować bardzo korzystne stawki. Czy Modlin zabierze klientów stołecznemu lotnisku?
/>
Zarząd modlińskiego portu właśnie szlifuje projekt opłat lotniskowych. Jak się dowiedzieliśmy, podstawowa stawka ma wynieść 40 zł, a dodatkowo przewiduje się upusty. Mają one być uzależnione od wielkości przewozów. Im więcej pasażerów przewiezie linia, tym mniej zapłaci.
O ile mniej? Z nieoficjalnych informacji wynika, że WizzAir, który rozpocznie loty z Modlina w lipcu, zapłaci tylko 30 zł. Stawka o 10 zł niższa to efekt deklaracji Węgrów, że w ciągu roku przewiozą ponad milion osób. Nie wiadomo dokładnie, ile WizzAir płacił na Okęciu. Ale wiadomo, że tam stawka podstawowa wynosi 60 zł.
Piotr Okienczyc, prezes Mazowieckiego Portu Lotniczego Modlin, nie komentuje sprawy. – Projekt opłat lotniskowych przedstawimy Urzędowi Lotnictwa Cywilnego w ciągu kilku tygodni – ucina.
Konkurenci są pod wrażeniem. – Przy takiej stawce faktycznie możemy mówić o tanim lataniu – przyznaje Dariusz Kuś, prezes MPL Wrocław. W kierowanym przez niego porcie stawka podstawowa to 32 zł za pasażera. Z dużych lotnisk to jedno z najtańszych. Dla porównania w Krakowie trzeba zapłacić 45 zł, a w Gdańsku 48 zł.
Wszędzie linie dostają upusty. Przedstawiciele portów nie chcą jednak zdradzić szczegółów. Milczą też linie lotnicze. – Nie ujawniamy poufnych porozumień handlowych – usłyszeliśmy w WizzAir. O tych sprawach nie chce też mówić główny konkurent tej linii – Ryanair, który uruchomi nowe trasy z Modlina 16 lipca 2012 r., na dwa dni przed WizzAirem. Od lipca przewoźnik zapowiedział uruchomienie 8 tras, 11 kolejnych nowych kierunków z Modlina Ryanair zamierza otworzyć w październiku. Tymczasem WizzAir zamierza zaoferować z Modlina 17 połączeń. Michael O’Leary, szef Ryanaira, twierdzi, że chce przewozić z Modlina 700 tys. pasażerów rocznie, WizzAir przynajmniej dwa razy tyle. To na starcie daje Modlinowi ok. 2 mln pasażerów rocznie.
– Efekt netto tego lotniska dla polskiego rynku szacuje się w najbliższych latach na poziomie 0,5 – 0,7 mln pasażerów rocznie z tendencją rosnącą – mówi Katarzyna Krasnodębska, rzecznik prasowy Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Jednak rzeczywistość może przerosnąć nawet najśmielsze prognozy. Już w trakcie negocjacji handlowych Ryanair zapewniał, że przy dobrych stawkach jest w stanie przywieźć do Modlina 6 mln pasażerów w ciągu roku.
Eksperci przestrzegają przed zdominowaniem nowego podwarszawskiego lotniska przez Irlandczyków, odwołując się do wielu europejskich przykładów. Tanie linie, a zwłaszcza Ryanair, dyktują ostre warunki cenowe. Przykładowo w podparyskim Beauvais Irlandczycy płacą za każdego obsłużonego pasażera tylko 2 euro. Doszło do tego, że port z trudem utrzymuje się ze swojej podstawowej działalności. – 60 proc. naszych przychodów stanowią przewozy autobusowe – mówi Marc Amoudry, szef lotniska.
Przedstawiciele Modlina zapewniają, że taka sytuacja nie grozi ich portowi. – W Beauvais pod Paryżem, Bergamo pod Mediolanem czy w Campino obok Rzymu Ryanair rządzi niepodzielnie, a w Modlinie mamy WizzAir, który jest dla niego przeciwwagą – mówi anonimowo handlowiec z portu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama