Połączone Play i UPC zaskakują rynek agresywną ofertą

Dwa lata za darmo - proponują od dziś Play i przejęty przez niego operator kablowy UPC. Kupując pakiet usług tej drugiej firmy z dostępem do internetu światłowodowego, abonament Playa z nielimitowanymi połączeniami oraz 60 GB internetu, otrzymamy na dwa lata gratis. I odwrotnie. Ofercie towarzyszy największa od 10 lat kampania reklamowa Playa, która rozpocznie się w piątek.
- Pierwsze wrażenie: to agresywna oferta. Jeśli ktoś sądził, że Play i UPC jako liderzy rynku skoncentrują się na powolnym pozyskiwaniu abonentów, to oczekiwanie okazało się błędne. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek dawał dwa lata za darmo - mówi Paweł Szpigiel, analityk z mBanku. O agresywnym zagraniu mówi też Konrad Księżopolski, szef działu analiz w Haitong Banku. - Dwa lata za darmo to hojny prezent. Jestem zaskoczony, bo od pewnego czasu rynek telekomunikacyjny był dość ustabilizowany - dodaje. - W Polsce i tak od lat ceny usług telekomunikacyjnych utrzymują się na niskim poziomie. Dziś taka oferta jest tym bardziej zaskakująca, ponieważ mamy rekordową inflację. Jeśli operatorzy nie będą podnosić cen w jej tempie, to ich usługi będą relatywnie taniały - dodaje.
Jean-Marc Harion, prezes Playa, zaprzecza, jakoby kierowana przez niego spółka chciała rozpętać wojnę cenową. - Największym wyzwaniem operatorów jest dziś utrzymanie cen na niskim poziomie pomimo inflacji i spadku kursu złotego - mówi. Niskim, lecz nie niższym. - To nie jest taka sytuacja, jak przed laty, gdy rywalizowaliśmy ceną. Kiedy Play pojawił się na polskim rynku, panował tu oligopol, który utrzymywał stawki na wysokim poziomie. My zmieniliśmy zasady gry, oferując uczciwe ceny. Teraz walka toczy się o dostęp do klientów i ich prawo wyboru - podkreśla.
- Nie jest to klasyczna wojna cenowa - zgadza się Paweł Szpigiel. - Jak się wczytamy w szczegóły, to widać, że promowane są tu usługi premium, z pominięciem najtańszych pakietów. W UPC trzeba kupić światłowód 1 GB, więc nie jest to najniższa półka. To samo dotyczy abonamentu Playa, który daje prawo do darmowego okresu w UPC. Dlatego jeśli komuś zależy przede wszystkim na jak najniższej cenie, to raczej się nie skusi - analizuje.
- UPC ma bardzo silną pozycję wśród kablówek. Głównym konkurentem połączonych firm jest Orange, który dużo inwestuje w światłowody. Można więc przypuszczać, że nowa oferta ma zatrzymać odpływ klientów do Orange. Ale nawet jeśli właśnie o to chodzi, to i tak jest ona niezrozumiale daleko idąca. Przy rosnących kosztach działalności nie jest to dobra metoda na budowanie wartości spółki. To im zapewne pomoże pozyskać klientów, natomiast niekorzystnie odbije się na wskaźniku ARPU, czyli średnim przychodzie przypadającym na użytkownika - podkreśla Konrad Księżopolski.
Może też się odbić na pozostałej trójce dużych operatorów. - Najbardziej podatny na ryzyko utraty klientów wydaje się w tej sytuacji T-Mobile, bo jako jedyny nie jest operatorem konwergentnym - uważa Księżopolski. - Owszem, oferuje światłowód, ale na sieci Orange, więc jest to dla niego i jego klientów mniej korzystne, niż gdyby miał własną. Z drugiej strony T-Mobile działa w takich warunkach od lat, więc nie musi to być duży wstrząs - dodaje analityk.
Narażony na skutki promocji Playa i UPC może być też Orange. - Podobnie jak UPC funkcjonuje przede wszystkim w dużych miastach, jest więc naturalnym konkurentem. Natomiast Cyfrowy Polsat zawsze był w tym gronie trochę inny. Ma wprawdzie ramię stacjonarne w postaci Netii, ale gros jego biznesu to usługi mobilne oraz klienci w mniejszych miastach i na wsiach. Poza tym produkuje własne programy telewizyjne i ma dostęp do unikalnego kontentu sportowego, co jest ważnym argumentem dla wielu abonentów. Dlatego może być najmniej narażony, tym bardziej że jest najkorzystniejszy cenowo dla klienta - podsumowuje Księżopolski.
Czy rywale widzą w ofercie Plusa ryzyko utraty klientów? - Skupiamy się na swoich działaniach, nie komentujemy z zasady działań konkurencji - stwierdza Arkadiusz Majewski z Plusa. Podobnie odpowiada Orange. T-Mobile nic nie mówi. Gdy na początku maja Play - jeszcze bez udziału UPC - zaproponował pół roku za darmo przy zakupie stacjonarnego internetu, Orange po dwóch tygodniach wprowadził tańszy światłowód (39,99 zł miesięcznie) pod swoją niskobudżetową marką nju.
Pytany o spodziewany wpływ nowej oferty na przychody Playa, Jean-Marc Harion nie podaje liczb. Podkreśla jednak, że spółka planuje swoje działania w długiej perspektywie, co najmniej 10-letniej. - Wierzymy, że w takim okresie wyniki przemówią same za siebie. Na szczęście nasz inwestor (Play należy do telekomunikacyjnej Grupy Iliad - red.) podziela tę długoterminową wizję - stwierdza Harion. ©℗
Ile za dostęp do sieci / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe