- Samorządy powinny częściej wzywać do składania wyjaśnień, wymagać dodatkowych dokumentów podczas składania deklaracji i wszczynać postępowania w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości - mówi Anita Sowińska, wiceminister klimatu i środowiska.
Na początku listopada, nieco w cieniu gorącej dyskusji o systemie kaucyjnym, samorządowcy zaapelowali o kilka ważnych zmian w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi. Lokalni włodarze chcą m.in. rozwiązania raz na zawsze problemu porzuconych niebezpiecznych odpadów – wskazania w przepisach, że ich usunięcie to zadanie zlecone finansowane z budżetu centralnego. Czy taka zmiana jest planowana i czy rząd na nią stać?
ikona lupy />
Anita Sowińska, wiceminister klimatu i środowiska / Materiały prasowe / fot. Wojtek Górski

W ostatnim czasie resort dokonał przeglądu danych dotyczących postępowań administracyjnych w zakresie usuwania odpadów w Polsce, również pod względem zgłaszanych przez samorządy problemów i postulatów dotyczących usuwania nielegalnie składowanych odpadów. Ministerstwo nie prowadzi obecnie prac uznających usuwanie porzuconych odpadów za prace zlecone z zakresu administracji rządowej. Rozważamy natomiast wprowadzenie rozwiązań zapobiegających powstawaniu nowych nielegalnych miejsc składowania odpadów oraz przepisy usprawniające pracę inspektorów ochrony środowiska.

Jakie to rozwiązania?

Chodzi m.in. o wdrożenie zasad rozszerzonej odpowiedzialności producenta w odniesieniu do odpadów niebezpiecznych oraz o możliwość zastąpienia części postępowań administracyjnych mandatami, co usprawni pracę inspekcji środowiska.

W styczniu minister Paulina Hennig-Kloska poinformowała o powstaniu specjalnego zespołu, który miał wypracować systemowe rozwiązanie problemu z nielegalnymi składowiskami odpadów.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska na bieżąco współpracuje ze służbami i monitoruje sytuację związaną z nielegalnym magazynowaniem oraz składowaniem odpadów. Wspieramy też działania mające na celu wypracowywanie rozwiązań ograniczających nielegalne magazynowanie i składowanie odpadów. Między innymi organizujemy spotkania konsultacyjne przedstawicieli województw, odpowiednich służb i instytucji (GIOŚ/WIOŚ). Nie narzucamy konkretnych rozwiązań na poziomie centralnym, dzięki czemu władze województw mogą samodzielnie dobrać metody realizacji zadań, które są najbardziej efektywne na danym terenie.

Tego typu struktury mogą być tworzone na poziomie województw, np. województwo wielkopolskie ma swój zespół doradczy ds. magazynowania odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych, w tym odpadów niebezpiecznych. Zespół ten odpowiada za koordynację działań służb, identyfikowanie i likwidację nielegalnych składowisk. Ministerstwo pozostawia terenowym organom administracji swobodę w wyborze narzędzi i form współpracy, które najlepiej odpowiadają lokalnym potrzebom. Jeżeli uznają one, że powołanie wojewódzkiego zespołu jest najefektywniejszym rozwiązaniem, mogą to zrobić we własnym zakresie, bez udziału resortu. Alternatywnie współpraca może się odbywać w ramach istniejących struktur, takich jak zespoły zarządzania kryzysowego.

Wróćmy do postulatów strony samorządowej – trwa też dyskusja na temat zakazu dopłacania ze wspólnego budżetu do gospodarki odpadami. Gminy chcą, żeby pobierane opłaty pokrywały koszty.

Zgodnie z art. 6r ust. 2da ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach gminy mogą dopłacać do systemu gospodarki odpadami z własnych środków. Samorządy postulują wykreślenie tego przepisu, argumentując, że koszty powinny być w całości pokrywane z opłat mieszkańców. W opinii MKiŚ możliwość dopłacania z innych źródeł niż opłaty wnoszone przez mieszkańców jest wyjątkiem od zasady samobilansowania się systemu gospodarowania odpadami, w związku z czym powinna ona występować tylko w sytuacjach szczególnych i wyjątkowych. Przepis to umożliwiający został wprowadzony w odpowiedzi na pojawiającą się praktykę deficytów finansowych systemów gminnych, do czego dochodziło również przed tym, jak zaczął obowiązywać.

Czyli nie będzie zmian w tym zakresie?

Nie mamy takich planów.

Od samorządowców słyszymy, że nawet 10 mln Polaków nie płaci za śmieci, a brakuje narzędzi do ich ścigania. Nie udało się rozwiązać tego problemu w poprzedniej kadencji. Czy dziś resort ma na to pomysł?

Gminy mają możliwości dotyczące weryfikacji informacji z deklaracji. Zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli pt. „Realizacja zadań gmin w zakresie zagospodarowania odpadów komunalnych” (raport nr KAP.430.008.2023 z 30 czerwca 2023 r.) gminy rzadko korzystają z narzędzi, które są przewidziane w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Tymczasem brak kontroli deklaracji mieszkańców prowadzi do znacznych strat w dochodach z opłat za gospodarowanie odpadami. Ministerstwo apeluje o pełniejsze wykorzystywanie przepisów ustawy w celu poprawy efektywności systemu oraz o prowadzenie działań informacyjnych skierowanych do właścicieli nieruchomości. Planujemy także analizę potencjalnych zmian legislacyjnych, które mogłyby zwiększyć możliwości kontroli i egzekwowania opłat.

Jakie to zmiany i z jakich narzędzi – według pani minister – gminy powinny częściej korzystać?

Powinny częściej wzywać do składania wyjaśnień, wymagać dodatkowych dokumentów podczas składania deklaracji, wszczynać postępowania administracyjne w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości czy stosować szczelne metody finansowania gospodarki odpadami komunalnymi. Nie wykluczamy jednak zmian legislacyjnych zmierzających do uszczelnienia systemu.

Czy rząd wie, ile rzeczywiście osób może być poza systemem i czy ta liczba się zwiększa?

Z raportów NIK wiemy, że problem luki w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi istnieje od chwili jego wprowadzenia w 2013 r. Ograniczone działania gmin przyczyniają się do utrzymywania tego stanu, dlatego współpracujemy na tym polu z samorządami, aby ułatwić im weryfikację danych zawartych w deklaracjach. To sprawi, że luka będzie się sukcesywnie zmniejszała.

Dziur w systemie jest więcej – to chociażby brak odrębnych opłat za nieruchomości przeznaczone pod wynajem krótkoterminowy czy nieruchomości niezamieszkane. Resort rozważa obligatoryjne włączenie tych drugich do systemu?

Zgodnie z art. 6c ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach gminy mają możliwość objęcia systemem gospodarowania odpadami również nieruchomości niezamieszkanych. Decyzję w tej sprawie podejmuje rada gminy w drodze uchwały. Gminy, które chcą włączyć nieruchomości niezamieszkane (np. lokale usługowe, biura czy budynki użyteczności publicznej) do swojego systemu, mogą to zrobić, uwzględniając lokalne potrzeby oraz specyfikę danego terenu. Włączenie tych nieruchomości do systemu może poprawić efektywność finansową gospodarki odpadami oraz ograniczyć problem nielegalnego pozbywania się odpadów przez podmioty prowadzące działalność na tych terenach.

Nie wszystkie się jednak na to decydują, co negatywnie wpływa na szczelność systemu.

Dla niektórych gmin takie rozwiązanie może stanowić problem ze względu na możliwą niską ściągalność opłat z tego typu nieruchomości. Sytuacja finansowa niektórych podmiotów gospodarczych może ograniczać możliwości regulowania zobowiązań z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Gmina zatem, analizując sytuację we własnym systemie gospodarki odpadami, powinna zdecydować, czy objęcie nieruchomości niezamieszkanych gminnym systemem gospodarowania odpadami będzie miało korzystny wpływ na jej finanse. Poza tym obowiązujące rozwiązania w zakresie nieruchomości niezamieszkanych ograniczają zjawisko monopolizacji rynku. Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą na terenie nieruchomości niezamieszkanej może wybrać ofertę podmiotu odbierającego odpady komunalne, która jest dla niego korzystniejsza. Wprowadzenie rozwiązań w tym zakresie miałoby zatem wpływ na liczbę i funkcjonowanie podmiotów odbierających odpady komunalne.

Samorządowcy argumentują, że właściciele nieruchomości niezamieszkanych często podpisują umowy na odbiór niewielkiej ilości odpadów, a reszta „znika”. To też element dyskusji o walce z podrzucaniem odpadów np. do wiat śmietnikowych. Ostatnio pojawił się pomysł dopisania kar w tym zakresie do kodeksu wykroczeń.

Obowiązki dotyczące właściwej segregacji odpadów komunalnych i utrzymania w odpowiednim stanie miejsc ich gromadzenia ma właściciel nieruchomości lub podmiot zarządzający, np. spółdzielni lub wspólnoty. W przypadku nieruchomości wielolokalowych może to być realizowane m.in. w drodze zabezpieczenia miejsca gromadzenia odpadów komunalnych przed dostępem osób nieupoważnionych (zamykane altany śmietnikowe). Przepisy ustawy – Kodeks wykroczeń przewidują sankcje za podrzucanie odpadów komunalnych w obrębie altan – osoba, która zanieczyszcza lub zaśmieca obszar kolejowy czy miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny nie niższej niż 500 zł. Rekomendujemy odpowiednie zabezpieczanie miejsc gromadzenia odpadów, tak aby nie było możliwe podrzucanie ich przez osoby z zewnątrz.

Nad poprawą systemu pracuje zespół doradczy ds. systemowych rozwiązań w zakresie gospodarki odpadami. Czy wypracowano już konkretne rozwiązania, które będą wdrażane?

W ramach prac zespołu prowadzimy konsultacje dotyczące sytuacji w gospodarce odpadami oraz rozwiązań legislacyjnych, które mogą wpłynąć na poprawę funkcjonowania systemu. Przykładem wdrożonego postulatu zespołu jest przegłosowana właśnie w Sejmie ustawa regulująca zasady selektywnego zbierania odpadów budowlanych i rozbiórkowych (druk nr 766). Obecnie zespół pracuje nad założeniami reformy rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP).

Wiadomo już, że system kaucyjny zostanie uruchomiony przed ROP wbrew stanowisku przedstawicieli lokalnych władz. We wrześniu br. mieliśmy poznać przyjęty model. Kiedy zostanie on zaprezentowany?

Propozycja założeń nowego systemu ROP została przedstawiona przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska 18 września 2024 r. podczas XXI posiedzenia zespołu. Następnie członkowie tego gremium przekazali pisemne pytania oraz uwagi do przedstawionego projektu założeń. Zostały one omówione na XXII posiedzeniu 10 października 2024 r. W toku prac okazało się, że jest potrzeba przeprowadzenia dodatkowych analiz i porównań. Staramy się nadrobić to, czego naszym poprzednikom nie udało się wypracować.

A kiedy model ROP zostanie przedstawiony publicznie?

Nie podam panu konkretnej daty, ale mogę zapewnić, że 2025 r. będzie okresem intensywnych prac w kierunku wypracowania modelu ROP w Polsce. Wdrożenie rozszerzonej odpowiedzialności producenckiej jest naszym priorytetem. ©℗

Rozmawiał Krzysztof Bałękowski