Szczepienia przeciwko ospie wietrznej są obowiązkowe dla wszystkich dzieci chodzących do żłobka lub klubu dziecięcego. Jednak, jak się okazuje, nie wiedzą o tym nie tylko liczni rodzice, lecz także niektóre samorządy.

Warszawski ratusz informuje, że szczepienie przeciwko ospie wietrznej nie jest obowiązkowe, tylko zalecane. Rzeczywiście taki wniosek można wysnuć z grafiki obrazującej kalendarz szczepień zamieszczonej na stronie Państwowego Zakładu Higieny.

Stolica promuje szczepienia. Do warszawskich żłobków, publicznych punktów dziennego opiekuna oraz placówek dofinansowanych są przyjmowane dzieci, które zostały poddane obowiązkowym szczepieniom ochronnym. Od tego jest uzależnione to, czy dziecko otrzyma bezpłatne miejsce w żłobku. Ratusz powołuje się przy tym na rozporządzenie z 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 753 ze zm.). W zeszłym roku zostało wydane nowe (Dz.U. z 2023 r. poz. 2077).

Problem w tym, że tak naprawdę zarówno na podstawie rozporządzenia z 2011 r, jak i tego z 2023 r. szczepienie przeciwko ospie dla dzieci uczęszczających do żłobka jest obowiązkowe. Niezaszczepione dziecko może wprawdzie wziąć udział w rekrutacji, ale po przyjęciu rodzice muszą je zaszczepić.

Jak się okazuje, warszawski samorząd jednak o tym nie wie. Z lektury informacji zamieszczonych na stronach internetowych sanepidu też można wysnuć wniosek, że szczepienie przeciwko ospie jest jedynie zalecane, a dla dzieci uczęszczających do żłobka lub klubu dziecięcego – bezpłatne.

– Wiedza, że szczepienie przeciwko ospie wietrznej jest obowiązkowe dla dzieci uczęszczających do żłobka albo klubu dziecięcego, nie jest wśród rodziców powszechna. Ministerstwo Zdrowia nie prowadzi bowiem kampanii edukacyjnych na ten temat, zaś obowiązek szczepienia przeciwko ospie nie jest egzekwowany. Nie ma wszak wymogu posyłania dziecka do żłobka – komentuje Monika Bandelewska, radca prawny z Gdańska, mediatorka, autorka bloga Mamamecenas.pl.

Skreślenie z listy

Okazuje się, że z wykonania obowiązku szczepień rozliczają niektóre samorządowe żłobki.

– Rodzice dziecka ubiegający się o miejsce w żłobku miejskim w Białymstoku muszą dopełnić obowiązku szczepień obowiązkowych zgodnie z wiekiem dziecka, aby otrzymało ono miejsce na liście dzieci przyjętych. W kwestii szczepień przeciwko ospie wietrznej obowiązek ten rozpoczyna się w dniu przyjęcia dziecka, zgodnie z zawartą z rodzicami umową o korzystanie z usług żłobka. W przypadku niedopełnienia obowiązku statutowego co do wykonywania szczepień obowiązkowych, w tym przeciwko ospie wietrznej, dziecko może utracić miejsce w żłobku – tłumaczy Monika Niewińska, dyrektor Żłobka Miejskiego nr 3 w Białymstoku.

Na to, żeby to sanepid rozliczył rodziców z obowiązku zaszczepienia dziecka przeciwko ospie, trudno liczyć. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, to lekarz sprawujący opiekę profilaktyczną nad dzieckiem zgłasza do stacji sanitarno-epidemiologicznej przypadki uchylania się przez rodziców od obowiązku szczepień. Procedura zgłaszania takich przypadków przez lekarza i egzekwowania tego obowiązku przez stacje sanitarno-epidemiologiczne jest taka sama dla szczepień objętych powszechnym obowiązkiem oraz dla ospy wietrznej.

– Tylko skąd lekarz ma wiedzieć, czy dziecko uczęszcza do żłobka albo klubu dziecięcego? Obowiązek szczepień przeciwko ospie jest trudny do wyegzekwowania. Być może to placówka opieki powinna zawiadamiać lekarza o tym, że dziecko zostało do niej przyjęte – komentuje Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy NIL.

Obieg informacji

Teoretycznie o tym, że dziecko uczęszcza do żłobka, mogą poinformować sami rodzice. Ale zrobią to tylko ci, którzy chcą zaszczepić dziecko i nie płacić za szczepionkę.

– Koszt nie jest wcale niski. Za jedną dawkę trzeba zapłacić ok. 280 zł. A potrzebne są dwie. To dodatkowe obciążenie domowego budżetu – mówi Monika Bandelewska.

Na pytanie DGP, czy przychodnia ma prawo żądać od rodziców zaświadczenia, że dziecko uczęszcza do żłobka, resort zdrowia właściwie nie odpowiada. Informuje jedynie, że nieodpłatna szczepionka przysługuje tylko tym dzieciom, które uczęszczają lub zostały przyjęte do żłobka bądź klubu dziecięcego. W przypadku braku zweryfikowania uprawnień dziecka do nieodpłatnej szczepionki szczepienie odbywa się szczepionką zakupioną przez rodziców.

– Nie istnieje przepis prawny, który nakazuje dostarczenie takiego zaświadczenia. Z punktu widzenia prawnego, skoro przepis tego nie nakazuje, podmiot nie może zgodnie z prawem takiego zaświadczenia żądać. W takiej sytuacji za wystarczające powinno zostać uznane pisemne oświadczenie rodzica o przebywaniu dziecka w żłobku czy w klubie dziecięcym – mówi Monika Bandelewska.

Ochrona zdrowia bazuje więc na prawdomówności rodziców – i tych, którzy chcą bezpłatnie zaszczepić dziecko, i tych, którzy z obowiązku nie chcą się wywiązać. Z uzyskaniem zaświadczenia, jeśli lekarz by takiego zażądał, nie powinno być na szczęście problemu.

– Zaświadczenia w żłobkach publicznych mogą być wystawiane – zgodnie z komunikatem inspektora sanitarnego – od 13. miesiąca życia dziecka – mówi Joanna Bisiecka-Szymczak z wrocławskiego magistratu.

Co ciekawe, o tym, czy rodzic musi zapłacić za szczepienie przeciwko ospie, nie decyduje wiek dziecka, ale to, do jakiej placówki jest ono zapisane. Nie jest to refundowane dla dzieci uczęszczających do przedszkola. Nawet dla tych, które do placówki zostały zapisane w wieku żłobkowym, np. 2,5 roku.

– Zarówno w żłobku, jak i w przedszkolu dzieci przebywają stale w grupie rówieśników, a co za tym idzie – i tu, i tu ryzyko epidemiczne jest podwyższone. Dziwię się więc, że szczepienia przeciwko ospie dla żłobkowiczów są obowiązkowe, a dla przedszkolaków jedynie zalecane, a co za tym idzie – płatne – komentuje Monika Bandelewska. ©℗

Walka z chorobami

Obowiązkiem szczepień ochronnych są objęte następujące choroby zakaźne:

błonica, gruźlica, inwazyjne zakażenia Haemophilus influenzae typu b (Hib), inwazyjne zakażenia Streptococcus pneumoniae (pneumokoki), krztusiec, nagminne zapalenie przyusznic (świnka), odra, ospa wietrzna, ostre nagminne porażenie dziecięce (poliomyelitis), różyczka, tężec, wirusowe zapalenie wątroby typu B, wścieklizna, zakażenia powodowane przez rotawirusy. ©℗