Państwowe instytuty badawcze nie były w pełni rzetelnie nadzorowane przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Wykryte nieprawidłowości dotyczą m.in. zarządzania majątkiem, prowadzenia działalności niezgodnej z przepisami prawa oraz statutami. Tak wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK).

Kontrola wykazała, że minister rolnictwa wprowadził standardy nadzoru nad instytutami dopiero w 2023 r., choć kancelaria premiera rekomendowała je już w 2012 r. Nie określono w nich jednak terminów opracowania najważniejszych dokumentów, np. strategii rozwoju, projektów perspektywicznych kierunków działalności naukowej, rozwojowej i wdrożeniowej, a także okresu ich obowiązywania. Między innymi to pozbawiło ministra możliwości porównania danych o wynikach działalności instytutów i tym samym ograniczało sprawowanie nad nimi efektywnego nadzoru.

W trzech nadzorowanych instytutach minister nie przeprowadził kontroli w ustawowych terminach, tj. nie rzadziej niż raz na trzy lata. Głównymi powodami były zmiany organizacyjne w ministerstwie, braki i rotacje kadrowe oraz sytuacja epidemiologiczna. Ponadto, w dziewięciu instytutach kontrole prowadzono w sposób przewlekły, tj. przez okres od ponad 9 do prawie 19 miesięcy. Minister nie sprawdzał prawidłowo uchwał rad naukowych w celu oceny zgodności działań instytutów z przepisami prawa i statutami. Brakowało wykazu uchwał przekazanych przez rady, a nawet nie potrafiono wskazać ich dokładnej liczby. Nie zaktualizowano katalogu zadań szczególnie ważnych dla polityki państwa dla 7 z 12 nadzorowanych instytutów.

„Ustalenie takiego katalogu jest istotne ze względu na szczególny charakter tych zadań, których wykonywanie uprawnia instytut do posiadania statusu państwowego instytutu badawczego oraz otrzymywania corocznie dotacji celowych na ich realizację” – podkreśla NIK. Zdaniem kontrolerów brak aktualizacji katalogu zadań może doprowadzić do utraty przez te jednostki statusu PIB.

Izba ma zastrzeżenia również do finansów.

– Instytuty często źle zarządzały swoim majątkiem i nieprawidłowo prowadziły gospodarkę finansową – informuje Marian Banaś, prezes NIK. – Z kontroli wynika, że dodatni wynik finansowy nie był związany ze statutowymi zadaniami instytutów, tj. prowadzeniem, wdrażaniem i przystosowaniem badań naukowych i prac rozwojowych do praktyki. Zyski pochodziły głównie z pozostałej działalności, np. z dywidend, a więc podstawowa działalność instytutu była nierentowna – zaznaczył. Ponadto, instytuty przynosiły straty – najwyższa wyniosła 24 mln zł.

Co więcej, w trakcie kontroli okazało się, że w trzech instytutach nie zmieniono planów finansowych, w sytuacji gdy wykonane koszty przekraczały określone wcześniej wartości. NIK wskazała również, że plany finansowe na lata 2020–2022 zostały opracowane przez dyrektorów i opiniowane przez rady naukowe z kilkumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do początku okresu, którego dotyczyły. W efekcie niektóre instytuty prowadziły działalność bez planu finansowego na dany rok. Nie zawierały one wszystkich pozycji wymaganych ustawą.

Nieprawidłowości dotyczą też przeglądów okresowych budynków – nie realizowano ich, nie wdrażano zaleceń sformułowanych po przeglądach i nie utrzymywano obiektów w należytym stanie technicznym.

W ocenie NIK minister rolnictwa powinien wzmocnić nadzór nad instytutami badawczymi, w szczególności w zakresie zwiększenia wykorzystania potencjału naukowego i wdrożeniowego. A ponadto zaktualizować akty wykonawcze, nadające status PIB, w zakresie katalogu zadań szczególnie ważnych dla planowania i realizacji polityki państwa. ©℗