Radny gminy nie złożył w terminie oświadczenia majątkowego, a w konsekwencji rada stwierdziła wygaśnięcie jego mandatu. Ten odwołał się do sądu administracyjnego, domagając się uznania uchwały za nieważną, bo nie został zawiadomiony o sesji, na której podjęto uchwałę. Czy radny powinien być zawiadomiony o tym posiedzeniu?
Zgodnie z art. 383 par. 1 pkt 7 ustawy z 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (nr 21, poz. 112 ze zm.) w związku z art. 24k ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 446) – w przypadku niezłożenia w dodatkowym terminie oświadczenia majątkowego mandat radnego wygasa. W terminie jednego miesiąca rada gminy ma obowiązek stwierdzić w drodze uchwały wygaśnięcie mandatu radnego. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 marca 2008 r. (sygn. akt II OSK 1814/07) wygaśnięcie mandatu wymaga jego stwierdzenia aktem deklaratoryjnym, dlatego nie można się na nie skutecznie powoływać do czasu, gdy akt taki nie stanie się ostateczny. Jego konstytutywny skutek polega na tym, że wprowadza on do obrotu prawnego płynące z ustawy prawa lub obowiązki, ale z datą wsteczną, określoną w ustawie. Na wygaśnięcie mandatu można się powoływać zatem dopiero z datą podjęcia stosownej uchwały. Bez podjęcia uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu radnego mandat ten nadal istnieje. Przepisy regulujące funkcjonowanie samorządu terytorialnego w Polsce nie przewidują odwołania od uchwał rad i sejmików, więc na wygaśnięcie mandatu radnego można się skutecznie powoływać dopiero z datą podjęcia uchwały w tym przedmiocie. Radny do chwili podjęcia przez radę gminy uchwały o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu posiadał zatem mandat, a więc był członkiem rady gminy zobowiązanym do brania udziału w pracach. To oznacza, że powinien być zawiadomiony o sesji. Przy czym miał prawo czynnego uczestniczenia w niej z wyjątkiem głosowania w sprawie wygaśnięcia jego mandatu.
dr Magdalena Zwolińska adwokat z kancelarii DLA Piper Wiater