Obowiązek zmniejszenia zużycia energii elektrycznej o 10 proc. dotyczył grudnia 2022 r. i całego ubiegłego roku. Gminy deklarują dalsze oszczędzanie, ale rezygnują z części doraźnych rozwiązań.
Do zmniejszenia zużycia prądu zobowiązywała kierowników jednostek sektora finansów publicznych ustawa z 7 października 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w latach 2023 oraz 2024 w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1704 ze zm.). Najpierw należało zaoszczędzić 10 proc. energii elektrycznej w grudniu 2022 r. w odniesieniu do średniomiesięcznego zużycia w latach 2018–2019 r. Żeby osiągnąć tak sformułowany cel w grudniu 2022 r., rok do roku oszczędności musiały sięgnąć nawet ponad 30 proc. (pisaliśmy o tym w artykule: „W urzędach zrobi się ciemniej”, DGP nr 231/2022).
Nieco łatwiej było w ubiegłym roku, w którym zmniejszenie zużycia było liczone w odniesieniu do tego z 2022 r. Do weryfikacji podjętych przez kierowników działań ustawodawca wyznaczył prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Jak na razie trwa jeszcze sprawdzanie raportów za grudzień 2022 r. Tym, którzy nie osiągnęli obowiązkowego zmniejszenia zużycia, grozi kara do 20 tys. zł, ale nie zapadła jeszcze żadna taka decyzja. Termin na przesłanie sprawozdań za 2023 r. mija 31 marca br. Brak przedłużenia obowiązku na 2024 r. potwierdziło DGP Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Trwa liczenie
W większości samorządów trwa jeszcze liczenie oszczędności, nie wszędzie dotarły już faktury za grudzień. Ustawowy cel najprawdopodobniej osiągnięto w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, gdzie za 11 miesięcy 2023 r. zmniejszenie zużycia prądu wyniosło 12 proc. W Łodzi przez trzy kwartały miasto zaoszczędziło 15,14 proc., a w samym urzędzie – 12,72 proc. Bardzo dobrym wynikiem może pochwalić się gmina Walce (woj. opolskie).
– Biorąc pod uwagę wszystkie punkty poboru energii elektrycznej, w 2023 r. uzyskaliśmy 31,52 proc. oszczędności w stosunku do 2022 r. W urzędzie wynik to 26,79 proc. – mówi Marek Śmiech, wójt gminy Walce. W Kobylnicy (woj. pomorskie), mimo zastosowania wielu działań oszczędnościowych, obowiązku nie udało się zrealizować we wszystkich gminnych jednostkach. A to dlatego, że w latach 2018–2020 gmina przeprowadziła termomodernizację 11 budynków użyteczności publicznej (o tym problemie pisaliśmy w artykule „Zapobiegliwi nie oszczędzą 10 proc. prądu”, DGP nr 1/2023).
Wraca ciepła woda, zostają ledy
Lokalni włodarze zgodnie przyznają, że bez względu na obowiązki ustawowe do oszczędności mobilizują przede wszystkim ceny prądu. Stąd też samorządy deklarują dalsze stosowanie rozwiązań przyjętych w ostatnich kilkunastu miesiącach (np. instalacja paneli fotowoltaicznych na budynkach użyteczności publicznej, montaż czujników ruchu w węzłach sanitarnych czy wymiana oświetlenia na ledowe), jednak nie takich, które utrudniały pracę urzędników.
– Na pewno nie będziemy kontynuowali wyłączenia podgrzewaczy wody, pozbawiając pracowników ciepłej wody w pomieszczeniach socjalnych i toaletach. Działanie to zmuszeni byliśmy wprowadzić, aby w 2022 r. wywiązać się z obowiązku ograniczenia zużycia energii o 10 proc. – wskazuje Jacek Brygman, wójt gminy Cekcyn (woj. kujawsko-pomorskie).
W gminie Walce wraca sprzątanie urzędu po godzinach pracy. Od grudnia 2022 r. odbywało się to w trakcie obsługi klientów – tak, aby nie generować dodatkowego zużycia prądu w godzinach wieczornych. Odbijało się to jednak negatywnie na obsłudze klientów i nie było komfortowe również dla osób sprzątających. W urzędzie jak na razie została tylko jedna lodówka, pracownicy nadal nie korzystają w pokojach z czajników elektrycznych. W zależności od ostatecznej skali oszczędności tego typu doraźne rozwiązania mogą odejść w zapomnienie. – Wracamy do elektrycznego ogrzewania w ochotniczych strażach pożarnych, tam, gdzie ono działało wcześniej, zamiast gazowego. W urzędzie mieliśmy też włączone tylko jedno ksero. Myślę, że coś zostanie jeszcze poluzowane, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji, poza sprzątaniem – komentuje Marek Śmiech.
Będą kolejne oszczędności
W odpowiedzi na pytania DGP resort klimatu i środowiska potwierdził, że nie planuje przedłużania obowiązku oszczędzania prądu na bieżący rok. Jednocześnie MKiŚ zwraca uwagę, że dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/1791 z 13 września 2023 r. w sprawie efektywności energetycznej oraz zmieniająca rozporządzenie (UE) 2023/955 zobowiązuje państwa członkowskie do zmniejszenia zużycia całkowitej energii finalnej (energia przetworzona w dowolnej postaci lub paliwa stałe, ciekłe i gazowe będące nośnikami energii chemicznej, dostarczona odbiorcy końcowemu) o 1,9 proc. rocznie we wszystkich instytucjach publicznych. Dodatkowo dyrektywa zobowiązuje do corocznej renowacji min. 3 proc. powierzchni ogrzewanych lub chłodzonych budynków, które są własnością instytucji publicznych do standardu zeroenergetycznego lub zeroemisyjnego.
„Nowy obowiązek będzie zatem dotyczył znacznie szerszego zakresu podmiotów oraz zmniejszenia zużycia wszystkich nośników energii, a nie tylko energii elektrycznej (…). Państwa członkowskie, w tym Polska, mają czas na transpozycję powyższej dyrektywy do 12 października 2025 r., a nowy cel będzie obowiązywał bezterminowo. Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje obecnie nad wdrożeniem powyższego obowiązku do polskiego porządku prawnego, co wymaga przeprowadzenia licznych analiz i konsultacji” – wskazuje ministerstwo i zapowiada, że proces legislacyjny wraz z konsultacjami społecznymi rozpocznie się jeszcze w tym roku.©℗