Zdaniem organizacji pozarządowych wymogi stawiane placówkom wsparcia dziennego są zbyt wyśrubowane i trudne do spełnienia.
Standardy, którą są bardziej restrykcyjne niż te obowiązujące szkoły i przedszkola – to główny zarzut stawiany rozporządzeniu ministra pracy i polityki społecznej z 13 października 2015 r. w sprawie wymagań lokalowych i sanitarnych, jakie musi spełnić lokal, w którym ma być prowadzona placówka wsparcia dziennego (Dz.U. poz. 1630). Należą do nich m.in. świetlice środowiskowe i ogniska, w których dzieci z rodzin niewydolnych wychowawczo mogą spędzać wolny czas i mają zapewniane różnego rodzaju zajęcia.
Do tej pory placówki te nie były objęte jednolitymi standardami i działały na podstawie opinii wydawanych przez właściwych miejscowo komendantów straży miejskiej i inspektorów sanitarnych. Wprowadza je dopiero rozporządzenie, w którym wskazano, jakie wymogi związane z ochroną przeciwpożarową i kwestiami sanitarnymi musi spełniać budynek lub jego część, w której ma funkcjonować świetlica. Dodatkowo określa ono elementy wyposażenia lokalu, w którym będą przebywać dzieci. Problem w tym, że już na etapie prac nad projektem tego aktu organizacje pozarządowe (to one często na zlecenie samorządów prowadzą tego typu placówki) alarmowały, że stawiane w nim wymagania będą trudne do spełnienia.
– Nie jest dla nas zrozumiałe, dlaczego są one ostrzejsze od standardów, które obowiązują np. szkoły lub przedszkola – mówi Anna Gierałtowska, prezes Powiślańskiej Fundacji Społecznej.
W trakcie konsultacji organizacje złożyły więc wiele uwag postulujących złagodzenie wymagań dotyczących m.in. wysokości pomieszczeń, zapewnianej w nich temperatury czy umożliwienie prowadzenia świetlic w sutenerach budynków. Nie zostały one uwzględnione.
– Dostosowanie do standardów jest kosztowne, a większość organizacji nie dysponuje środkami na ten cel – podkreśla Aleksandra Smolińska, prezes Stowarzyszenia Serduszko dla Dzieci.
Z kolei nie wszystkie samorządy chcą inwestować w remonty świetlic.
Ponadto co do zasady rozporządzenie dotyczy placówek wsparcia dziennego, które powstały po 19 września 2014 r., kiedy to weszła w życie wspomniana nowelizacja ustawy o pieczy zastępczej, a nie tylko tych, które będą dopiero uruchamiane. Dla tej pierwszej grupy świetlic nie został jednak przewidziany żaden okres przejściowy, w którym mogłyby one dostosować się do standardów wynikających z nowych przepisów. Na potrzebę jego wprowadzenia wskazywał Związek Powiatów Polskich (ZPP), który poruszał ten problem w trakcie posiedzenia komisji wspólnej rządu i samorządu.
– W ocenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej nie było to konieczne, ponieważ jego zdaniem spełnienie nowych wymogów przez placówki nie będzie stanowiło problemu – wskazuje Grzegorz Kubalski z ZPP.
1558 placówek wsparcia dziennego działało w 2014 r.