W przyszłym roku przedsiębiorcy wprowadzający na rynek produkty w opakowaniach, którzy rozliczają się z ustawowych obowiązków za pośrednictwem organizacji odzysku, mogą mieć kłopot. Od 1 stycznia 2016 r. bowiem wszystkie organizacje, które rozliczają tego typu odpady, na mocy ustawy muszą podnieść kapitał zakładowy do wysokości 2,5 mln zł.
ikona lupy />
Krzysztof Kawczyński przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska w Krajowej Izbie Gospodarczej / Dziennik Gazeta Prawna
ikona lupy />
Jędrzej Klatka radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Klatka i Partnerzy / Dziennik Gazeta Prawna
W związku z tym Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego wskazał, że organizacja, która od 1 stycznia 2016 r. nie będzie miała takiego kapitału zakładowego, przestaje być organizacją odzysku i tym samym nie może złożyć odpowiednich sprawozdań w ustawowym terminie do 15 marca 2016 r. To oznacza problem dla przedsiębiorców: nierozliczenie przez organizację oznaczać będzie, że tym samym oni również przed urzędem marszałkowskim nie zostaną rozliczeni. A to naraża ich na ryzyko wysokich kar. Niestety, ku podobnej wykładni – jak informują organizacje odzysku – skłania się kilka innych urzędów marszałkowskich.
Problem zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej może dotyczyć nawet połowy z ok. 40 działających organizacji odzysku, które rozliczają kilka tysięcy przedsiębiorców. Zdaniem ekspertów wysoki próg kapitałowy wyeliminuje z rynku mniejsze organizacje odzysku lub zmienią one profil prowadzonej działalności (np. skupią się na innych usługach rozliczeniowych). Co powinni zrobić przedsiębiorcy, którzy korzystali z usług takiej organizacji i płacili cały rok? Czy i jakie powinni podjąć działania, żeby uniknąć kary? Eksperci zgodnie odpowiadają: nic nie robić, czekać. Zwłaszcza że Ministerstwo Środowiska – które poprosiliśmy o opinię w tej sprawie – ma odmienne zdanie. Zdaniem resortu taka organizacja nadal będzie mogła rozliczyć swoich klientów i do 15 marca 2016 r. złożyć sprawozdanie za 2015 r.
Co mówią urzędy
UM Województwa Mazowieckiego: „Nie jest organizacją, nie złoży sprawozdania”
„Zgodnie z art. 74 ust. 2 ustawy opakowaniowej organizacje odzysku (te, które kontynuują działalność na podstawie ustawy opakowaniowej), są zobowiązane w terminie do 31 grudnia 2015 r. dostosować się do wymagań ustawy opakowaniowej. Jednym z tych wymagań jest wskazany w art. 29 ust. 1 ustawy opakowaniowej obowiązek posiadania kapitału w wysokości co najmniej 2 500 000 zł. Brak spełnienia powyższego wymogu po dacie 31 grudnia 2015 r. oznacza, że dany podmiot nie jest już organizacją odzysku. (...) Złożenie sprawozdania OŚ-OP1 jest kontynuowaniem działalności w zakresie opakowań i wykonaniem zadania przypisanego organizacji odzysku w art. 45 ust. 3 ustawy opakowaniowej. Zatem jeżeli strona nie zamierza w 2016 r. kontynuować działalności w zakresie opakowań, wówczas nie może złożyć sprawozdania OŚ-OP1” – czytamy w stanowisku marszałka.
– Administracja samorządowa nie tworzy prawa, ale zobowiązana jest do jego stosowania. Decyzja interpretacyjna urzędu marszałkowskiego wynikała z konieczności literalnego odczytania przepisów – dodaje Marta Milewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. – Interpretacja urzędu została wydana w trybie decyzji, co daje firmie możliwość złożenia odwołania i zweryfikowania tego stanowiska przez organ drugiej instancji. Dziwi więc fakt, że podmiot po otrzymaniu decyzji nie skorzystał z tej możliwość, mimo że był przez urząd o takiej możliwości informowany – dodała rzeczniczka.
Ministerstwo Środowiska: „Można rozliczyć”
Resort środowiska jest odmiennego zdania niż urząd marszałkowski. Katarzyna Pliszczyńska, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska, przypomina wprawdzie, że w myśl art. 74 ust. 2 ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi organizacje odzysku są zobowiązane dostosować się do wymagań ustawy do 31 grudnia 2015 r., a to znaczy, że od 1 stycznia 2016 r. organizacja odzysku musi posiadać kapitał zakładowy nie mniejszy niż 2,5 mln zł. Jednak nie oznacza to braku możliwości dokonania rozliczeń. Jeśli więc organizacja nie zamierza kontynuować działalności i nie podwyższy kapitału zakładowego, to zdaniem resortu taka organizacja będzie mogła rozliczyć swoich klientów do 15 marca 2016 r., tym samym złożyć sprawozdanie za 2015 r. Zgodnie bowiem z art. 34 ust. 1 tej ustawy zapewnienie odzysku , w tym recyklingu odpadów opakowaniowych, następuje na koniec roku kalendarzowego. W związku z tym organizacja jest obowiązana rozliczyć swoich klientów według stanu na 31 grudnia 2015 r. A sprawozdanie złoży do 15 marca 2016 r. Jeśli nie podwyższy kapitału zakładowego, nie będzie jednak mogła wykonywać obowiązków na rzecz wprowadzających produkty w opakowaniach, rozliczać podmiotów za 2016 r. i składać sprawozdań do 15 marca 2017 r.
Ministerstwo dodaje jednak, że informacja, której udziela, nie stanowi wiążącej wykładni prawa i nie wiąże organów administracji w sprawach indywidualnych.
TRZY PYTANIA DO EKSPERTA
Czy stanowisko urzędu marszałkowskiego jest zaskoczeniem dla firm?
Absurdem byłoby wymagać od przedsiębiorców, by już 1 stycznia 2015 r. byli w stanie przewidzieć, że w ciągu kolejnych 12 miesięcy organizacja odzysku nie podniesie kapitału, a tym samym przestanie działać. Moim zdaniem nie ma przeszkód, aby po 31 grudnia 2015 r. osoba ustanowiona w organizacji odzysku likwidatorem jej działalności dokonała rozliczeń w wyznaczonym terminie analogicznie jak przy likwidacji firmy. Zwłaszcza że w świetle przepisów organizacja odzysku prowadziła przez cały 2015 rok działalność legalnie: rozliczała się z przedsiębiorcami, pobierała składki i opłaty. Gdyby się okazało, że nie może złożyć za nich sprawozdań – doszłoby do absurdu.
Jak wielu przedsiębiorców może dotyczyć problem?
Mówi się obecnie, że problem dotyczyć może nawet połowy z ok. 40 działających organizacji odzysku – tych mniejszych. A jako że każda z nich ma zazwyczaj 100–200 klientów – to problem może mieć szacunkowo 2–4 tys. firm.
Co powinni w takim razie zrobić przedsiębiorcy?
W zasadzie nic nie powinni robić. Pozostaje czekać, aż ewentualnie urząd marszałkowski wezwie ich do zapłaty . Pozostanie wtedy procedura odwoławcza. Problem w tym, że urząd marszałkowski ma na to pięć lat.
Problem tkwi w braku w ustawie przepisów przejściowych, opisujących postępowanie w tego typu sytuacjach. Wydaje się zatem, że ministerstwo powinno rozesłać do urzędów marszałkowskich swoje stanowisko. Wprawdzie taka interpretacja nie jest dla nich wiążąca, ale z pewnością mogłaby przyczynić się do ujednolicenia interpretacji.
TRZY PYTANIA DO EKSPERTA
Która odpowiedź – marszałka województwa mazowieckiego czy Ministerstwa Środowiska – jest pana zdaniem prawidłowa?
Przychyliłbym się do odpowiedzi Ministerstwa Środowiska. Nie do przyjęcia jest bowiem stosowanie prawa wstecz. Jeśli organizacja odzysku wypełniała wymagania dotyczące minimalnego kapitału zakładowego do końca 2015 roku, to za ten okres sprawozdawczy powinna mieć prawo złożyć sprawozdania. Interpretacja urzędu marszałkowskiego w mojej ocenie jest nadmiernie formalistyczna.
Jednak marszałek nie musi się zastosować do informacji resortu środowiska. Jak więc w takiej sytuacji powinni zachować się przedsiębiorcy, którzy zlecili recyklingowe obowiązki organizacjom, które kończą działalność w 2015 r.? Czy powinni sami się rozliczyć i wnieść opłatę produktową, mimo że scedowali ten obowiązek na organizację odzysku?
Nie powinni nic robić, skoro obowiązek przekazali organizacji odzysku, a ta wypełni obowiązki za 2015 rok. Nie widzę powodu do jakiegokolwiek działania. Nie radzę też dzwonić czy pisać do urzędu, bo nawet jeżeli urzędnicy odpowiedzą, to taka odpowiedź nie ma żadnej mocy prawnej.
To co mają zrobić przedsiębiorcy, w sytuacji kiedy urząd nie uzna rozliczeń organizacji? Sprawa jest istotna, bo marszałek województwa mazowieckiego rozlicza nie tylko firmy wojewódzkie, lecz także wszystkie zagraniczne.
Jeśli urząd wydałby decyzję nakazującą wnieść opłatę produktową i nakładającą karę, to pozostaje droga odwoławcza. Od decyzji marszałka przysługuje odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego, a jeśli i to by nie poskutkowało – do wojewódzkiego, a następnie Naczelnego Sądu Administracyjnego. No i trzeba mieć wsparcie dobrych prawników.