Sprytni przedsiębiorcy żądają od samorządów w trybie dostępu do informacji publicznej danych, które wykorzystują komercyjnie. Urzędnicy boją się odmówić, choć to paraliżuje ich pracę.
To nowy sposób na prowadzenie biznesu. Firmy przepytują gminy o niezbędne wydatki na określone cele. Kolejny krok to przesłanie do tych urzędów gotowej oferty sprzedaży produktów lub usług. Podobna sytuacja ma miejsce w szkołach.
– Jesteśmy zalewani pytaniami od przedsiębiorców. Ostatnio dostawca wody za pośrednictwem gminy domagał się analizy stanu żywieniowego w poszczególnych szkołach ze względu na zmianę przepisów i rezygnację ze śmieciowego jedzenia – opowiada Alicja Kirstein, dyrektor Biura Obsługi Placówek Oświatowych w Kościerzynie. Do korespondencji firma ta dołączała reklamę swojej usługi – montażu dystrybutorów wody w szkołach.