Pominięcie wśród uprawnionych do świadczenia wychowawczego osób, które na mocy orzeczenia sądu opiekuńczego wykonują bieżącą pieczę nad dzieckiem, jest niezgodne z konstytucyjną ochroną praw dziecka.

Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, który rozpatrywał skargę w sprawie 500+. Wniosek o jego przyznanie złożyła babcia dziecka. Dołączyła do niego postanowienie sądu rejonowego o ograniczeniu władzy rodzicielskiej matce, przez powierzenie jej sprawowania bieżącej pieczy nad małoletnim. Dodatkowo sąd upoważnił babcię do podejmowania decyzji dotyczących leczenia i edukacji dziecka oraz pobierania należnych świadczeń pieniężnych – bez konieczności uzyskiwania zgody matki dziecka. Jednak ZUS odmówił kobiecie przyznania 500+, argumentując to tym, że osoby, którym sąd powierzył bieżącą pieczę nad dzieckiem, nie są wymienione w przepisach ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 810) w katalogu osób uprawnionych do wsparcia. Podobne stanowisko zajął prezes zakładu, do którego babcia złożyła odwołanie i jego decyzję zaskarżyła do WSA. Sąd zaś stwierdził, że jej skarga była zasadna i uchylił obydwie decyzje ZUS.

WSA potwierdził, że przepisy ustawy nie uwzględniają osoby faktycznie opiekującej się dzieckiem, czyli takiej, która sprawuje nad nim bieżącą pieczę na podstawie orzeczenia sądu. Ograniczają one bowiem krąg opiekunów faktycznych do osób, które wystąpiły do sądu o przysposobienie dziecka. Natomiast w ocenie WSA te przepisy w niedostateczny sposób chronią prawa rzeczywistego opiekuna oraz dziecka, którym się on zajmuje. Dlatego należy bezpośrednio odnieść się do uregulowań zawartych w konstytucji oraz Konwencji o prawach dziecka. Z nich wynika, że osoba odpowiedzialna za utrzymanie dziecka, której państwo powierzyło pieczę nad jego rozwojem i wychowaniem, ma prawo skutecznego domagania się od niego pomocy w sprawowaniu tej opieki, w tym pomocy materialnej i przynajmniej częściowego pokrycia kosztów utrzymania małoletniego.

Sąd zwrócił też uwagę, że na wniosek skarżącej toczy się postępowanie o ustanowienie jej rodziną zastępczą dla dziecka. Wprawdzie w jego toku sąd rejonowy nie posłużył się sformułowaniem o powierzeniu jej tymczasowego pełnienia funkcji rodziny zastępczej czy też zwrotem o umieszczeniu małoletniego w rodzinie zastępczej, ale zakres określonej przez niego bieżącej pieczy w istocie pokrywa się z zakresem opieki sprawowanej przez rodzinę zastępczą. W rezultacie nie sposób jest pogodzić z konstytucyjną zasadą równego traktowania sytuacji, w której osoba sprawująca faktycznie bieżącą pieczę nad dzieckiem zostałaby pozbawiona uprawnienia do świadczenia wychowawczego z tego względu, że nie uzyskała orzeczenia ustanawiającego rodzinę zastępczą.

Ponadto WSA podkreślił, że zasadniczym celem ustawy z 11 lutego 2016 r. jest wsparcie ekonomiczne rodzin z powodu wysokich kosztów wychowania i wykształcenia dziecka. Jego zdaniem – odwołując się do szerokiego rozumienia pojęcia rodziny, brak jest racjonalnych podstaw do wykluczenia z grona osób uprawnionych do 500+ tych, które sprawują bieżącą pieczę. To oznacza, że prezentowana przez ZUS wykładnia przepisów opierająca się na literalnym ich odczytaniu jest niemożliwa do zaaprobowania w demokratycznym państwie prawa, którego rolą jest wspieranie nie tylko rodziców, lecz także innych osób odpowiedzialnych za utrzymanie dziecka. ©℗