Chodzi o wyrok TK z 20 listopada 2019 r. (K 4/17), w którym zakwestionowano przepis zobowiązujący samorządy będące podmiotem tworzącym samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej (SPZOZ) do pokrywania straty netto tych podmiotów. Efektem była utrata mocy art. 59 ust. 2 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz.U. z 2022 r. poz. 633 ze zm.) – w zakresie, w jakim zobowiązywał podmiot tworzący do pokrycia zadłużenia wynikającego z prowadzonej działalności, a nie np. z podejmowanych inwestycji. Trybunał wskazywał wówczas m.in., że finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej jest zadaniem NFZ, a samorząd nie uzyskuje środków publicznych na ten cel. Zwrócił przy tym uwagę na wadliwy system wyceny świadczeń opieki zdrowotnej, którego funkcjonowanie prowadziło do przeniesienia tego ciężaru z NFZ na SPZOZ-y oraz, poprzez stosowanie art. 59 ust. 2 ustawy, na jednostki samorządu terytorialnego oraz inne podmioty tworzące.
– Skoro system finansowania ochrony zdrowia jest tak zbudowany, że wszystkie zgromadzone składki zdrowotne trafiają do publicznego płatnika, to właśnie stamtąd powinny pochodzić wszystkie wydatki na finansowanie świadczeń. Niestety w praktyce okazywało się, że rozkładało się to na co najmniej dwóch płatników, czyli NFZ i organy tworzące, którymi najczęściej są samorządy – podkreśla Aneta Gęsiarz-Krasucka, radca prawny, zastępca dyrektora departamentu organizacji ds. prawnych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego.
Po wydaniu rozstrzygnięcia TK pojawiły się głosy, że jednostki samorządu terytorialnego będą wnioskować o zwrot wyłożonych przez siebie środków. Wczoraj o skierowaniu takiego wniosku poinformował marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. A przypomnijmy, że to właśnie na wniosek tego samorządu trybunał zajął się tą sprawą. Teraz skierował on do NFZ oraz Skarbu Państwa wezwanie do zwrotu ponad 83 mln zł, które w latach 2017–2019 Mazowsze wydało na pokrycie ujemnego wyniku finansowego ośmiu szpitali wojewódzkich działających w formie SPZOZ-ów, oraz ponad 18,3 mln zł odsetek.
– To olbrzymie pieniądze, które mogliśmy wydać na inwestycje albo pomoc lokalnym samorządom. Tymczasem wyręczaliśmy państwo w jego obowiązku – podkreśla Adam Struzik.
Co istotne, jak wynika z deklaracji marszałka, samorząd jest gotowy na ostrą walkę o pieniądze. – W przypadku braku zwrotu nam tych środków będziemy zmuszeni podjąć działania w celu dochodzenia tej należności. Obejmuje to oczywiście wystąpienie na drogę postępowania sądowego – podkreśla.
Mazowsze nie jest pierwszym samorządem, który po wydaniu wyroku przez TK dochodzi swoich roszczeń. Jak udało nam się ustalić, wiele samorządów, jak również same SPZOZ-y prowadzą takie postępowania, z których część trafiła już na drogę sądową. Niedługo ma również zapaść pierwszy, nieprawomocny wyrok w tej sprawie. ©℗