MSWiA nie chce się wycofać z najbardziej kontrowersyjnych rozwiązań dotyczących wejścia wojewody do samorządów w czasie kryzysu. Resort złagodził jednak wcześniejsze stanowisko i nie wyklucza kolejnych zmian uwzględniających postulaty strony samorządowej.
MSWiA nie chce się wycofać z najbardziej kontrowersyjnych rozwiązań dotyczących wejścia wojewody do samorządów w czasie kryzysu. Resort złagodził jednak wcześniejsze stanowisko i nie wyklucza kolejnych zmian uwzględniających postulaty strony samorządowej.
Do końca zmierzają konsultacje projektu ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej resortu spraw wewnętrznych z przedstawicielami samorządów. Ci drudzy nie mają wątpliwości, że kompleksowe uregulowanie kwestii z zakresu obrony cywilnej jest potrzebne i przyznają, że w toku prac wiele uwag roboczych strony samorządowej zostało uwzględnionych.
Nadal sporne pozostają kluczowe rozwiązania umożliwiające przejęcie zadań organów samorządu terytorialnego przez wojewodę nie tylko w konstytucyjnym stanie klęski żywiołowej, lecz także w nowo powstałym stanie zagrożenia (o zastrzeżeniach lokalnych włodarzy i prawników pisaliśmy w artykule „Wojewoda wejdzie do samorządu, żeby zarządzić kryzysem”, DGP nr 178/2022).
- Dzięki współpracy z resortem, która jest bardzo dobra, udało się wprowadzić bardzo dużo potrzebnych zmian, ale one dotyczą nie kwestii kluczowych, lecz drugorzędnych - podkreśla Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
W najnowszej wersji projektu z 25 listopada wprowadzono najważniejszą z punktu widzenia JST zmianę, zgodnie z którą działalność pełnomocnika powołanego przez wojewodę do wykonywania zadań organów samorządu terytorialnego, które przejął w wyniku wcześniejszej decyzji premiera, będzie finansowana z budżetu wojewody, a nie - jak zakładały dwie wcześniejsze wersje przepisów - z budżetu danej jednostki samorządu terytorialnego.
Działalność pełnomocnika powołanego przez wojewodę ma czas kryzysu będzie finansowana z jego budżetu, a nie z budżetu JST
Samorządowcy i eksperci od początku dyskusji nad projektem nie negowali możliwości wydawania poleceń samorządom i ewentualnego wejścia wojewody do JST podczas obowiązywania jednego ze stanów nadzwyczajnych, jednak za niekonstytucyjne uważają danie takich samych kompetencji podczas stanu zagrożenia. W tej kwestii MSWiA rozważa jedynie złagodzenie przepisów. Obecnie prezes Rady Ministrów może w drodze decyzji administracyjnej orzec o przejęciu zadań organów samorządu zarówno w razie odmowy wykonania polecenia, jak i jego niewłaściwego wykonania albo braku skuteczności w realizacji działań koordynacyjnych. Podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wiceminister Maciej Wąsik nie wykluczył, że ostatecznie wejście wojewody do JST będzie możliwe jedynie w przypadku, kiedy samorząd ewidentnie nie będzie wykonywał jego poleceń. W projekcie uwzględniono już postulat strony samorządowej dotyczący usprawnienia trybu odwoławczego od decyzji premiera. Sądy administracyjne będą miały na rozpatrzenie skargi 30 dni od dnia otrzymania akt wraz z odpowiedzią na skargę.
- My proponowaliśmy, żeby przed NSA, kiedy rozpatrywane są skargi kasacyjne, również było przyspieszenie i o tym będziemy jeszcze rozmawiać ze stroną rządową - dodaje Bernadeta Skóbel.
Dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania systemu ochrony ludności MSWiA chce utworzyć Krajowy System Informatyczny o Zasobach Ochrony Ludności (SI OMNIBUS), w którym mają być zbierane informacje o niezbędnych zasobach gromadzonych m.in. w JST. W ustawie wskazuje się, że samorządy będą musiały mieć odpowiednie urządzenia telekomunikacyjne i zabezpieczenia techniczne, aby z niego korzystać, jednak bez wskazania konkretów.
- Nigdzie nie były wskazane szczegóły, natomiast wojewoda mógł z tych nieistniejących wymogów samorządy kontrolować. To zostało na nasz wniosek zmienione. Ma to uregulować rozporządzenie wykonawcze - mówi Bernadeta Skóbel ze Związku Powiatów Polskich.
Dodatkowo w przypadku stwierdzenia w SI OMNIBUS, że samorządy nie dysponują odpowiednimi środkami, wojewoda może wydać staroście lub wójtowi, burmistrzowi, prezydentowi polecenie ich uzupełnienia. Z tym, że w obecnym kształcie przepisów udzieli na ten cel JST wsparcia z państwowego Funduszu Ochrony Ludności, o czym pierwotnie nie było mowy.
Ostatecznie rząd rezygnuje również z obowiązku tworzenia powiatowych centrów zarządzania kryzysowego przy stanowiskach kierowania komendantów powiatowych (miejskich) Państwowej Straży Pożarnej. W ocenie samorządowców pierwotna wersja projektu miała wzmocnić PSP, jednak powodowałoby to, że starosta czy prezydent miasta nie miałby narzędzi do wywierania realnego wpływu na zadania, które zostały mu przypisane.
- Dzisiaj jest różnie. Samorządy mają własne centra zarządzania kryzysowego, częściowo posiłkują się PSP albo mają zawarte porozumienia z PSP. Chodziło o to, żeby tę elastyczność zostawić - wskazuje Bernadeta Skóbel.
Samorządowcy domagali się również doprecyzowania, że rezerwa tworzona na realizację zadań własnych z zakresu ochrony ludności będzie mogła być wykorzystywana już na etapie planowania czy przygotowań. Wskazywali, że praktyka RIO dotycząca korzystania z funkcjonującej dziś rezerwy z ustawy o zarządzaniu kryzysowym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 261) jest taka, że można ją wydatkować dopiero w momencie wystąpienia określonych zagrożeń. W projekcie doprecyzowano więc, że z rezerwy będzie można korzystać we wszystkich fazach zarządzania w ramach ochrony ludności.
Samorządowcy chcieliby również, aby w ustawie wprost wskazane były zadania własne JST z zakresu obrony cywilnej, które mają być finansowane z budżetów JST.
O szczegółach dotyczących spornych kwestii strona samorządowa i rządowa będą rozmawiać podczas dzisiejszego spotkania zespołu ds. administracji publicznej i bezpieczeństwa obywateli. Następnie ustawa zostanie przez komisję zaopiniowana w trybie obiegowym.©℗
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama