Pani Zofia została poinformowana, że wszczęto wobec niej postępowanie mające na celu ustalenie jej zobowiązania za wywóz śmieci z działki letniskowej. Pismo z gminy dotyczy okresu od maja do września ubiegłego roku. – To prawda, mam działkę, bywam na niej, a w okresie letnim mieszka w domku mój ojciec, emeryt. Nie jest tam jednak zameldowany – opowiada kobieta. – Nadmieniam, że śmieci segregujemy. Biodegradowalne kompostujemy na miejscu, a pozostałe zabieram do miasta, w którym mieszkam na stałe i gdzie płacę za wywóz segregowanych odpadów. Nawet gdybym się bardzo postarała, to nie jestem w stanie wypełnić pojemnika na działce w ciągu trzech miesięcy. Opłata wydaje mi się bezpodstawna, nie rozumiem o co chodzi – pisze czytelniczka
Niestety, pani Zofia zaniedbała obowiązku i stąd niepokojące pismo, które poprzedza zapewne wezwanie do zapłaty. Wszyscy właściciele nieruchomości (także działek letniskowych) muszą złożyć deklaracje dotyczące segregowania bądź niesegregowania odpadów we wszystkich gminach, w których posiadają działki lub mieszkania. I na podstawie tych deklaracji powinni płacić za gospodarowanie odpadami komunalnymi według stawek ustalanych przez gminę. Jeśli ktoś deklaracji nie wypełni, gmina nałoży na posesora ustaloną przez siebie opłatę.
Domki letniskowe zalicza się do nieruchomości zamieszkanych okresowo. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach pozwala jednak na okresowe odbieranie odpadów i zobowiązuje rady gmin, które określają stawki opłat do wzięcia pod uwagę przypadków, w których właściciele nieruchomości wytwarzają odpady nieregularnie, w tym sezonowo. I tak – sądząc z listu pani Zofii – postąpiła gmina, w której czytelniczka ma nieruchomość. Rada gminy ustaliła, że wszyscy posiadacze działek letniskowych zobowiązani są do opłacania wywozu śmieci od maja do września. Jeśli nawet przebywają na działce w innych miesiącach – za śmieci nie płacą. Muszą tylko zadeklarować, czy segregują odpadki, czy nie. A takiej deklaracji pani Zofia nie wypełniła – zaniedbała więc śmieciowego obowiązku. Teraz gmina wyznaczy jej opłatę, kierując się „uzasadnionymi szacunkami” i średnią ilością odpadów produkowanych na sąsiednich nieruchomościach o podobnym charakterze. Od tej decyzji nie przysługuje odwołanie.
Pani Zofii pozostaje więc poczekać na decyzję w sprawie opłaty za zeszłoroczne śmieci i wpłacić pieniądze na konto gminy. Aby uniknąć podobnych kłopotów w przyszłości, czytelniczka powinna dopilnować terminu deklaracji w tym roku.
Podstawa prawna
Art. 6 o ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1399).