Do końca 2024 r. będzie czas na utworzenie lądowiska przy szpitalnym oddziale ratunkowym (SOR), natomiast do połowy przyszłego roku (30 czerwca 2023 r.) trzeba będzie zatrudnić na stanowisku ordynatora specjalistę medycyny ratunkowej i zorganizować w szpitalu miejsce udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej (NIŚOZ).

Takie zmiany wprowadza nowelizacja rozporządzenia ministra w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego, oczekująca na publikację.
Przypomnijmy, zgodnie ze zmienianym rozporządzeniem (z 27 czerwca 2019 r.; Dz.U. z 2021 r. poz. 2048) SOR-y od lipca br. powinny posiadać lotnisko bądź lądowisko, a na stanowisku ordynatora bądź kierownika mieć specjalistę medycyny ratunkowej. Dodatkowo szpital ma zorganizować NIŚOZ. Jednak 44 podmioty (na 241) tych wymogów nie spełniają, a inwestycje w tym zakresie opóźniły najpierw pandemia, a teraz inflacja. Stąd decyzja o trzecim już wydłużeniu terminów (pisaliśmy o tym w tekście „Więcej czasu na zbudowanie szpitalnych lądowisk” w DGP nr 90/2022). Samorządowcy i szefowie szpitali przyjęli to z ulgą, choć nie byli pewni, czy to wystarczy.
Podczas konsultacji projektu rozporządzenia pojawiały się postulaty, by dać im jeszcze więcej czasu – szczególnie jeśli chodzi o specjalistów medycyny ratunkowej. Naczelna Rada Lekarska zwracała uwagę, że lekarzy z tą specjalizacją brakuje i samo wydłużenie terminu tego problemu nie rozwiąże. Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego postulowała przesunięcie go jeszcze o kolejny rok (do 30 czerwca 2024 r.). Resort uznał jednak, że nie jest to konieczne, wskazując, iż na 241 SOR-ów w Polsce mamy ponad 1000 specjalistów medycyny ratunkowej. – Wydłużenie okresu przejściowego o rok ma służyć dyrektorom szpitali na zatrudnienie lekarzy z odpowiednimi kwalifikacjami na stanowisku kierownika SOR – odpowiedział na uwagi.
Z kolei Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy przekonywał, że braki kadrowe w połączeniu z tym wymogiem doprowadzą do tego, że szpitale będą musiały konkurować o specjalistów, a to wygeneruje z ich strony znaczne roszczenia finansowe. Dlatego zaproponował, by SOR-em mógł kierować lekarz posiadający specjalizację z zakresu medycyny ratunkowej lub z zakresu chorób wewnętrznych, neurologii, chirurgii ogólnej lub ortopedii i traumatologii narządu ruchu z co najmniej trzyletnim stażem pracy na oddziale ratunkowym lub w zespołach ratownictwa. W związku z koniecznością wyspecjalizowania odpowiedniej liczby lekarzy urząd postulował, by wymóg ten odłożyć co najmniej do końca 2026 r., a optymalnie do końca 2029 r.
To jednak również nie przekonało ministerstwa. – Lekarzem kierującym oddziałem powinien być lekarz o specjalizacji zgodnej z profilem tego oddziału. W przypadku chirurgii jest to chirurg, na oddziale dla dzieci – pediatra, a na SOR – docelowo specjalista medycyny ratunkowej – skwitowało, powołując się na opinie ekspertów. ©℗
Etap legislacyjny
Rozporządzenie skierowane do ogłoszenia