Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego chce bez przetargu zorganizować transport autobusowy i powierzyć go samorządowej firmie. Choć robi to w świetle prawa, prywatni przewoźnicy uważają takie działanie za nieuczciwą konkurencję.
Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego chce bez przetargu zorganizować transport autobusowy i powierzyć go samorządowej firmie. Choć robi to w świetle prawa, prywatni przewoźnicy uważają takie działanie za nieuczciwą konkurencję.
Związkowcy z PKS Bydgoszcz sp. z o.o. wystosowali w tej sprawie list otwarty do marszałka Piotra Całbeckiego. Krytykują w nim decyzję, że najbardziej dochodowe trasy zostaną powierzone bez przetargu firmie Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy SA we Włocławku, której właścicielem są władze wojewódzkie. Wskazują, że jest ona w złej sytuacji finansowej. W dodatku ma otrzymać ok. 50 mln zł na zakup 100 nowych autobusów, bez których nie będzie w stanie wykonywać zadania.
Chodzi o 30 spośród 45 linii autobusowych, które mają tworzyć nową sieć dalekobieżną w województwie (wspieraną przez połączenia lokalne). Pod koniec października urząd marszałkowski opublikował ogłoszenie o zamiarze bezpośredniego zawarcia umowy o świadczenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego. Chodzi m.in. o połączenia Bydgoszcz–Inowrocław, Włocławek–Inowrocław, Toruń–Brodnica, Toruń–Ciechocinek. Umowa z KPTS ma zostać podpisana najpóźniej w listopadzie 2015 r.
– Ogłoszenie o zamiarze nie przesądza, czy zostanie podpisana umowa w trybie bezprzetargowym. Nie zapadły w tej sprawie jeszcze decyzje – zapewnia Anna Pietrucha z departamentu transportu publicznego i inwestycji transportowych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Te połączenia od 20 lat wykonuje PKS Bydgoszcz sp. z o.o. Zatrudnia 400 osób i przynosi dochody na trudnym rynku przewozowym. Do protestu chce dołączyć toruńska Arriva.
– Będziemy przekonywać samorząd do zorganizowania przetargu. Tylko taki tryb gwarantuje wybór najkorzystniejszej oferty – uważa Krzysztof Radaj, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Samochodowej przy PKS w Bydgoszczy.
Jego zdaniem szanse na zmianę decyzji władz województwa są jednak małe. Tym bardziej że wszystko jest zgodne z prawem.
Artykuł 22 ust. 1 pkt 2 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym (Dz.U. z 2011 r. nr 5, poz. 13 ze zm.) daje marszałkowi województwa prawo powierzenia przewozów bez przetargu firmie wewnętrznej, która specjalizuje się w transporcie zbiorowym. Rozwiązanie to zostało przepisane z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego nr 1370/2007 z 23 października 2007 r.
– Intencją ustawodawcy było przeciwdziałanie wykluczeniu transportowemu. Przepis ten miał służyć organizacji transportu na deficytowych liniach, którymi nie są zainteresowani prywatni przewoźnicy – wyjaśnia Piotr Król, poseł PiS, który przedstawił sprawę na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama