Dzisiaj rusza system rejestracji uchodźców, którym gminy będą nadawały numer PESEL. Samorządowcy już sygnalizują problemy, możliwy jest nawet paraliż systemu.
Dzisiaj rusza system rejestracji uchodźców, którym gminy będą nadawały numer PESEL. Samorządowcy już sygnalizują problemy, możliwy jest nawet paraliż systemu.
Z ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (Dz.U. z 2022 r. poz. 583) wynika, że Ukraińcy mogą otrzymać PESEL w drodze specjalnej procedury (patrz: ramka). Numer będzie umożliwiał dostęp do wielu świadczeń (np. 500+) czy założenie firmy.
– Na pewno problemem będzie liczba osób, którym trzeba będzie nadać w krótkim czasie numer PESEL. Dodatkowo proces obsługi będzie wydłużony z uwagi na konieczność wprowadzenia zdjęcia i pobrania odcisków palców. System ten jest wykorzystywany od listopada ub.r. przy wyrabianiu nowych dowodów osobistych obywatelom polskim i jest bardzo niestabilny, generuje mnóstwo błędów z odczytem lub później z weryfikacją odcisków – sygnalizuje Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Gminy obawiają się, że przed urzędami ustawią się niekończące kolejki. Martwią się, że zabraknie sprzętu (np. czytników do odcisków placów), ludzi do obsługi systemu, tłumaczy. Tylko Warszawa wylicza, że do rejestrowania ukraińskich uchodźców potrzebnych jest ok. 50–60 dodatkowych stanowisk ze sprzętem.
– Rząd założył, że gminy będą tworzyły punkty mobilne i udawały się do największych skupisk uchodźców, by ich rejestrować. Chyba zbyt optymistycznie podszedł do tego tematu. Jednak w przypadku rejestru PESEL są to dane wrażliwe i informacje powinny być przekazywane tak, żeby zapewnić dyskrecję. Zobaczymy, jak gminy sobie z tym poradzą – mówi Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich RP.
Wiele urzędów w ostatnich dniach przeprowadzało testy nowego systemu. – Jesteśmy gotowi. W tym celu powstało Centrum Pomocy Obywatelom Ukrainy. Na obsługę Ukraińców przygotowane są również biura obsługi mieszkańców. Dodatkowo dostaliśmy jedno urządzenie mobilne umożliwiające nadanie numeru PESEL. Będzie ono wykorzystywane w miejscach zbiorowego zamieszkania obywateli Ukrainy. Zgłosiliśmy już zapotrzebowanie do administracji rządowej na kolejne tego rodzaju urządzenia – mówi Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta Lublin.
Problem może potęgować fakt, że również Polacy rzucili się w ostatnich tygodniach na wyrabianie dokumentów.
– W obliczu niebezpieczeństwa ogromnie wzrosło zainteresowanie ze strony polskich obywateli, jeśli chodzi o wyrabianie dowodu dla dzieci. Można przypuszczać, że wynika to z tego, że obecnie praktycznie nie ma możliwości umówienia się na wyrobienie paszportu. Jak ogromne jest zainteresowanie, może świadczyć fakt, że w ostatni weekend wpłynęło do urzędu miejskiego w Gdańsku kilkaset elektronicznych wniosków o wydanie dowodu osobistego dla dzieci poniżej 12. roku życia – informuje Jędrzej Sieliwończyk.
Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich uspokaja i przekonuje, że gminy dadzą radę. – Nigdy nie mierzyliśmy się z takim kryzysem, jaki mamy teraz. Gminy zatem stoją przed ogromnym wyzwaniem, przede wszystkim duże miasta, gdzie napływ uchodźców jest największy. Problemy na pewno będą się pojawiać i trzeba będzie je na bieżąco rozwiązywać – konkluduje.
Zasady nadawania uchodźcom PESEL
■Nadaje się go na podstawie wniosku złożonego w dowolnym organie wykonawczym gminy na terytorium RP
■ Wniosek składa się osobiście w siedzibie gminy, na piśmie
■ Załącza się fotografię oraz pobiera się odciski palców
■ Gmina potwierdza tożsamość na podstawie dokumentu podróży, Karty Polaka lub innego dokumentu ze zdjęciem umożliwiającego ustalenie tożsamości, a w przypadku osób, które nie ukończyły 18. roku życia, również dokumentu potwierdzającego urodzenie
■ Potwierdzenie tożsamości może nastąpić na podstawie dokumentu unieważnionego, jeżeli umożliwia on ustalenie tożsamości osoby.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama