Jeśli samorząd zdecyduje w uchwale, że obejmuje nieruchomości niezamieszkane systemem odbioru odpadów, ich właściciele będą mieli 60 dni od ogłoszenia dokumentu na złożenie pisemnego oświadczenia wójtowi, burmistrzowi, prezydentowi miasta o wyłączeniu się z tego systemu. Tak wynika ze znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Jeśli samorząd zdecyduje w uchwale, że obejmuje nieruchomości niezamieszkane systemem odbioru odpadów, ich właściciele będą mieli 60 dni od ogłoszenia dokumentu na złożenie pisemnego oświadczenia wójtowi, burmistrzowi, prezydentowi miasta o wyłączeniu się z tego systemu. Tak wynika ze znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
To spora zmiana, która może wpłynąć na rynek odpadowy w miastach i pozostałych gminach. Obowiązująca ustawa czystościowa (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 888) stanowi bowiem, że jeśli gmina decyduje się na odbiór odpadów z firm, instytucji, galerii handlowych itp., właściciel nieruchomości niezamieszkanej przystępuje do gminnego systemu na podstawie pisemnej zgody. – Powoduje to niestabilność takiego systemu – mówią samorządowcy.
Kolejna przegłosowana przez Sejm zmiana dotyczy podniesienia stawek maksymalnych za pojemnik, gdy to gmina organizuje odbiór odpadów z firm. Obecne są na tyle niskie, że do odbioru odpadów z nieruchomości niezamieszkanych gminy muszą dopłacać, dlatego część z nich z tego zrezygnowała. Po zmianach stawki maksymalne wyniosą 1,3 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na osobę (w 2020 r. to 1919 zł) za pojemnik lub worek o pojemności 120 litrów. Opłaty dla pozostałych pojemności mają być obliczane proporcjonalnie. Oznacza to, że opłata za 120 l wyniesie ok. 24,9 zł, a za 1100 l ok. 228,6 zł. Doprecyzowano, że zadeklarowana liczba pojemników lub worków oznacza iloczyn liczby pojemników przeznaczonych do zbierania odpadów i liczby ich opróżnień.
Do ustawy czystościowej dodano też przepis umożliwiający dopłacanie do systemu gospodarki odpadami. W myśl obecnych przepisów koszty systemu mogą być pokrywane wyłącznie z opłat mieszkańców oraz ze środków pozyskanych ze sprzedaży surowców (ten przepis jest jednak martwy, bo to gminy płacą instalacjom za przyjęcie wysegregowanych frakcji). Mimo to część gmin do systemu i tak dopłaca, a niektóre regionalne izby obrachunkowe to akceptują.
Znowelizowana ustawa czystościowa zakłada, że rada gminy może postanowić w drodze uchwały o pokryciu części kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi z dochodów własnych niepochodzących z pobranej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, w przypadku gdy pieniądze pozyskane z opłat są niewystarczające na pokrycie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi lub celem jest obniżenie opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi pobieranych od właścicieli nieruchomości.
Jedna z poprawek zgłoszona przez opozycję i popierana m.in. przez Związek Miast Polskich zakładała, że dopłacanie do systemu byłoby możliwe wyłącznie wtedy, gdy gmina nie jest w stanie pokryć kosztów z opłat mieszkańców przy zastosowaniu stawek maksymalnych. Ta propozycja została jednak podczas głosowania w Sejmie odrzucona.
Nowelizacja koryguje także m.in. metodę naliczania opłaty śmieciowej od zużycia wody. Nie będzie ona mogła być wyższa niż 7,8 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na osobę. Ten w 2020 r. wyniósł 1919 zł, co oznacza, że po zmianach w metodzie wodnej gospodarstwo domowe zapłaci maksymalnie 149,68 zł.
Nowela wprowadza także możliwość indywidualnego rozliczania z segregacji odpadów w zabudowie wielorodzinnej.
Etap legislacyjny
Ustawa znowelizowana przez Sejm
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama