Pracodawcy oraz związki należące do Rady Dialogu Społecznego negatywnie ocenili wysokość podwyżki kryteriów dochodowych w pomocy społecznej oraz brak weryfikacji progów i kwot wsparcia w świadczeniach rodzinnych.

W tej sprawie partnerzy społeczni przyjęli na ostatnim posiedzeniu wspólną uchwałę. W związku z przypadającym na 2021 r. terminem waloryzacji kryteriów dochodowych w pomocy społecznej, rząd zaproponował, aby ich wysokość wzrosła z 701 zł do 776 zł w przypadku osoby samotnej oraz z 528 zł do 600 zł w przeliczeniu na członka rodziny. Z kolei w stosunku do progów obowiązujących w świadczeniach rodzinnych zarekomendował ich pozostawienie w dotychczasowej wysokości. W efekcie przez kolejne trzy lata mają one wynosić: 674 zł na osobę w rodzinie lub 764 zł, gdy wychowuje się w niej niepełnosprawne dziecko – przy ubieganiu się o zasiłek na dziecko (wraz z dodatkami) i specjalny zasiłek opiekuńczy oraz 1922 zł przy wnioskowaniu o becikowe. Bez zmian ma też pozostać wysokość wspomnianych świadczeń rodzinnych oraz tych, które nie są uzależnione od dochodu, a należą do nich świadczenie rodzicielskie i zasiłek pielęgnacyjny.
– Strona pracodawców i pracowników zgodnie uznały, że propozycja podwyżki w zakresie pomocy społecznej jest niewystarczająca oraz wyraziły sprzeciw wobec braku waloryzacji kryteriów w świadczeniach rodzinnych, które nie były zmieniane od sześciu lat – mówi prof. Jacek Męcina z Konfederacji Lewiatan, przewodniczący zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych.
Jednocześnie w uchwale nie zostały wskazane konkretne wysokości kryteriów dochodowych, które zdaniem partnerów społecznych powinny być wprowadzone. Wynikało to z tego, że w trakcie wcześniejszych dyskusji na forum zespołu nie udało im się dojść do porozumienia w tej kwestii. Przykładowo OPZZ opowiadał się za tym, aby progi dochodowe w pomocy społecznej po waloryzacji wynosiły 834 zł dla osoby samotnej oraz 645 zł dla rodziny, co oznaczałoby wzrost o 18 proc. oraz 22 proc. w porównaniu do obecnej wysokości. Organizacja argumentowała to tym, że weryfikacja na poziomie ustalonym przez rząd nie daje gwarancji, że w kolejnych latach progi będą wyższe od minimum egzystencji. W zeszłym roku okazały się one niższe od tego wskaźnika.
Natomiast szanse na to, że rząd uwzględni stanowisko zawarte w uchwale, są małe, bo już w trakcie wcześniejszych rozmów jego przedstawiciele opowiadali się za swoimi rozwiązaniami.