Od kilkunastu lat NIK sporządza niemal każdego roku raporty o sprawach związanych z zagrożeniem powodziowym

Co udało się już zrobić m.in. dzięki kontrolom NIK, pracom kolejnych rządów, pracom posłów kolejnych kadencji Sejmu, a także dzięki pracom podjętym przez samorządy?

• w znacznym stopniu uporządkowano tereny między wałem a korytem rzeki
• poprawił się sposób zarządzania w czasie trwania kryzysu, pozytywnie oceniamy działania straży pożarnej i policji
• skutecznie udzielana jest pomoc powodzianom
• zbudowano system monitoringu i osłony hydrologiczno-meteorologicznej
• rozpoczęto inwestycje w dorzeczach rzek, głównie Odry, m.in. z wykorzystaniem środków z UE oraz Banku Światowego (wciąż zbyt wolno postępuje kluczowa inwestycja w Raciborzu)



Co trzeba zrobić m.in. na podstawie dotychczasowych kontroli NIK?

• jasno określić kompetencje poszczególnych instytucji w zakresie zapobiegania powodziom
• dalej inwestować w odnawianie wałów przeciwpowodziowe oraz oczyszczanie rzek, potoków, strumieni i rowów przydrożnych, poprzez dokonywanie nakazanych prawem przeglądów oraz wykonywanie wynikających z przeglądów prac remontowych
• inwestować w systemy budowli i urządzeń hydrotechnicznych w dorzeczach Odry i Wisły – zbiorniki wodne i poldery (czyli tereny kontrolowanego wylewu rzeki). Izba odnotowuje rozpoczęcie budowy kluczowego dla projektu Zbiornika Racibórz. Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu rzeki Odry ma jednak wciąż opóźnienia w stosunku do przyjętych założeń.

Tylko system złożony ze zbiorników wodnych, polderów i wałów jest w stanie skutecznie minimalizować skutki powodzi

Co trzeba jeszcze zrobić?

• nie pozwalać na zabudowę na terenach zalewowych - doprecyzować prawo w tym zakresie, podjąć próby przeniesienia osób zamieszkałych na terenach zalewowych w bezpieczne miejsca zamieszkania.

Ostatnia kontrola – opublikowana w kwietniu 2014 roku wskazuje, że miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego obejmują zaledwie 12 proc. obszarów zagrożonych powodzią, a nawet jeśli obejmują to tylko w 1/3 przypadków wprowadzono zakazy i ograniczenia inwestowania.

30 proc. gmin (nie mając planu zagospodarowania) nawet w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego nie zawarła żadnych zapisów zakazujących lub ograniczających lokalizację inwestycji na terenach zagrożonych powodzią.

W większości skontrolowanych gmin w decyzjach o pozwoleniu na budowę nie informowano inwestorów o skutkach i zagrożeniach lokalizowania przedsięwzięć na terenach zagrożonych powodzią.