Samorządy coraz ostrzej rywalizują o mieszkańców i ich pieniądze z podatków. Nie wystarczą już preferencje przy rekrutacji do przedszkoli
Na całość poszedł Wrocław. W ramach loterii „Rozlicz PIT – korzystaj ze swoich pieniędzy” miasto rozlosuje nagrody o wartości ponad 90 tys. zł wśród mieszkańców, którzy złożą rozliczenie roczne podatku dochodowego w jednym z wrocławskich urzędów skarbowych. Największy szczęśliwiec dostanie samochód. Miasto pokryje również należny od nagrody podatek.
Organizowana po raz pierwszy loteria meldunkowa ma zachęcić osoby mieszkające w stolicy Dolnego Śląska do płacenia w tym mieście podatków. Często ludziom brakuje bowiem motywacji, by wraz z przeprowadzką do nowego miejsca poinformować o tym fiskusa. W takiej sytuacji, mimo dużych nakładów na organizację akcji, urzędnicy zakładają, że koszty zwrócą się z ogromną nawiązką.
– Szacujemy, że od 80 do 100 tys. mieszkańców Wrocławia rozlicza podatek dochodowy na terenie innych gmin. Dzięki tej kampanii miasto może zyskać nawet do 100 mln zł. Przewidujemy, że w pierwszej edycji do budżetu miasta wpłynie ok. 10 mln zł – tłumaczy Maja Berny z wydziału komunikacji społecznej wrocławskiego magistratu.
Trzeba bowiem pamiętać, że ponad 38 proc. wpływów z PIT danego podatnika trafia do budżetu jednostki samorządu terytorialnego, w której rozlicza się z publicznej daniny. Nie dziwi więc determinacja miejskich urzędników w walce o te pieniądze. Na stronie RozliczPITweWroclawiu.pl mieszkańcy mogą chociażby przeczytać, że zmienić urząd skarbowy na wrocławski można również po zakończeniu roku podatkowego – właśnie w okresie rocznych rozliczeń z fiskusem, a wtedy środki z podatków za ostatnie 12 miesięcy trafią do miejsca nowego zamieszkania.
Z walki o nowych podatników nie rezygnują również mniejsze gminy, w tym wiejskie. Tu, co zrozumiałe, pula nagród jest nieco mniejsza, ale i tak w ramach konkursu meldunkowego można wzbogacić się o nowy laptop, nowoczesny telewizor czy sprzęt AGD. Zazwyczaj wystarczy złożenie w urzędzie gminy potwierdzonej przez urząd skarbowy kopii druku ZAP-3, w którym mieszkaniec wskazuje swoje miejsce zamieszkania. Ów adres determinuje z kolei, do jakiej gminy trafi część jego podatku. Po zebraniu zgłoszeń następuje losowanie. Część gmin przyznaje nagrody nowo pozyskanym mieszkańcom co miesiąc. Inne decydują się na jednorazową akcję.
– Idea jest taka, żeby zachęcić osoby, które mieszkają w naszej gminie, ale nie są u nas zameldowane, żeby dokonały tego obowiązku, a w deklaracji rocznej PIT wskazały Chełmiec jako miejsce zamieszkania. Część osób, które osiedliły się u nas na stałe, wciąż rozlicza się w Nowym Sączu. Tam trafiają ich podatki, podczas gdy na co dzień korzystają z naszej infrastruktury publicznej, oświetlenia, szkół czy obiektów sportowych – stwierdza w rozmowie z DGP Artur Boruta, sekretarz gminy Chełmiec.
– Tłumaczymy, że potrzebujemy wpływów z podatków, by móc poprawiać jakość życia w gminie – dodaje urzędnik.
Do organizacji konkursów meldunkowych samorządowców zachęcają nie tylko dobre efekty takich akcji, ale i stosunkowo niewielkie koszty.
– Nie ponosimy dużych wydatków na organizację konkursu „Zamelduj się i wygraj”. Te ograniczają się do zakupu nagród. Powodzenie akcji zależy przede wszystkim od pomysłu i determinacji w pracy. Ważne jest również to, by konkurs stanowił część szerszych działań informacyjnych. My już od kilku lat pokazujemy mieszkańcom, choćby w postaci ulotek czy bezpośrednich rozmów, co możemy zrobić za pieniądze z ich podatków. Trzeba dotrzeć do nich z informacją, że środki idą na budowę nowego chodnika czy też placu zabaw – wyjaśnia Katarzyna Kirstein-Piotrowska, wójt gminy Białe Błota, gdzie 1 lutego br. ruszyła kolejna edycja konkursu meldunkowego.
Gminy zazwyczaj organizują konkursy meldunkowe z własnych środków, bez angażowania sponsorów. – Akcja „Rozlicz PIT we Wrocławiu – korzystaj ze swoich pieniędzy” jest kampanią promocyjną. Finansowana jest z budżetu miasta, ze środków finansowych Biura Promocji Miasta – wyjaśnia Maja Berny.
Pytani przez nas eksperci radzą jednak traktować konkursy meldunkowe jako swoisty dodatek do działań o charakterze strukturalnym. Ograniczając się do rozdawania nagród wśród mieszkańców, nie da się zbudować trwałego pozytywnego wizerunku jednostki samorządu terytorialnego.
– Wydaje mi się, że uczestnikami loterii są osoby, które i tak są zdecydowane, żeby na stałe związać się z daną gminą, a przy okazji korzystają z konkursu, bo czemu by nie. Natomiast nagrody, nawet niezwykle cenne, nie wpłyną na decyzję rodziny, żeby się przeprowadzić do danego miasta – ocenia Adam Mikołajczyk, prezes fundacji Best Place – Europejski Instytut Marketingu Miejsc.