Wskazanie lokalizacji schroniska na terenie określonej gminy nie oznacza z automatu, że może ono przyjmować zwierzęta bezdomne tylko z jej terenu. Celem przepisów ustawy o ochronie zwierząt (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 638) jest bowiem maksymalizacja tej ochrony bez względu na pochodzenie poszczególnych stworzeń. Uznał tak Naczelny Sąd Administracyjny.
Sprawa dotyczyła schroniska, które przyjmowało bezdomne zwierzęta z 74 gmin. Posiadało ono zezwolenie na prowadzenie działalności wydane przez wójta jednej gminy. Zdaniem jednej z organizacji mających na celu ochronę zwierząt oznaczało to, że tylko na jej terenie pracownicy schroniska mogą dokonywać wyłapywania zwierząt.
Wójt, do którego trafił wniosek o cofnięcie zezwolenia na prowadzenie schroniska, uznał jednak, że nie ma ku temu żadnych podstaw. Z przeprowadzonej kontroli wynikało bowiem, że zwierzęta są zadbane, a przedsiębiorca prowadzący placówkę zawarł umowy ze wszystkimi 74 gminami. Jako że odmowa nie spodobała się stowarzyszeniu, sprawa trafiła do sądu.
Pierwotnie wojewódzki sąd administracyjny przyznał rację organizacji. Wskazał, że schronisko działające na terenie jednej gminy nie powinno dokonywać wyłapywania zwierząt z innych jednostek samorządu terytorialnego. Z tym orzeczeniem jednak nie zgodził się NSA i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Tym razem już WSA orzekł po myśli wójta i przedsiębiorcy. Sprawa jednak ponownie trafiła do NSA.
„Przepisy nie zawężają działalności schroniska do terenu gminy, na której zostało ono zlokalizowane. Ponadto należy mieć na względzie, że przepisy ustawy (...) są ukierunkowane na maksymalizację ochrony zwierząt niezależnie od miejsca ich pochodzenia, a więc ich wykładnia wraz z odpowiednimi przepisami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie musi prowadzić do zawężenia działalności schroniska tylko w odniesieniu do zwierząt z terenu gminy, na którym znajduje się dane schronisko” – stwierdził NSA w niedawno opublikowanym uzasadnieniu. Wyjaśnił, że istotą jest to, by zapobiegać bezdomności zwierząt, zapewnić im godne życie oraz prowadzić działalność zgodnie z prawem. Skoro więc schronisko miało podpisane kilkadziesiąt umów z różnymi gminami, a wójtowi tej, w której zostało wydane zezwolenie, ta sytuacja nie przeszkadzała, nie ma podstaw do cofnięcia go.

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 23 kwietnia 2020 r., sygn. akt II OSK 1903/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia