Gmina, która dopłaca do pobytu dzieci w niepublicznych placówkach, łatwiej uzyska pieniądze z programu „Maluch plus”.
Tak wynika z odpowiedzi udzielonej przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na pytania związane z zasadami obowiązującymi przy trwającej właśnie kolejnej edycji programu (na rok 2020). Dotyczą one m.in. tego, czy warunkiem otrzymania dotacji przyznawanej w module 1b konkursu (chodzi o pieniądze dla samorządów na tworzenie żłobków i klubów dziecięcych) jest funkcjonowanie w gminie powszechnego systemu dofinansowania instytucji opieki dla maluchów. Resort wyjaśnia, że nie ma przeszkód, aby gminy, które nie mają lub nie planują wprowadzenia takiego wsparcia, składały wnioski w module 1b. Natomiast na etapie rozstrzygania konkursu, gdy będą dzielone pieniądze, ta kwestia może mieć znaczenie.
Będzie to bowiem jedno z kryteriów, które pozwoli na uzyskanie dodatkowych punktów (wśród pozostałych jest m.in. poziom bezrobocia powyżej 150 proc. średniej ogólnopolskiej). Jednocześnie ministerstwo przypomina, że jako posiadanie powszechnego systemu finansowania instytucji opieki może być traktowane albo dotowanie pobytu wszystkich dzieci w prywatnych żłobkach i klubach dziecięcych (poprzez dopłaty dla ich właścicieli lub bony dla rodziców na pokrycie opłaty), albo prowadzenie takiej liczby placówek, które zapewniają miejsca dla przynajmniej 33 proc. dzieci w wieku 1-2 lata.
Kolejne pytanie odnosiło się do wymogu trwałości po tym, gdy gmina otrzyma dotację. Co do zasady samorząd musi zapewnić funkcjonowanie miejsc opieki, które zostaną uruchomione przy udziale pieniędzy z dotacji, przez pięć lat, czyli do 31 grudnia 2025 r. Co istotne, ten warunek uznaje się za spełniony, gdy 60 proc. utworzonych miejsc będzie „obsadzonych”. Jeśli jednak nie będą wykorzystane, gmina będzie musiała zwrócić część pieniędzy. Przy czym samorządy mają wątpliwość, czy wymóg ten odnosi się do miejsc dla dzieci niepełnosprawnych lub potrzebujących szczególnej opieki (gmina uwzględnia ich tworzenie we wniosku składanym o dotację i może na nie otrzymać wyższe wsparcie). Okazuje się, że pięcioletni okres obowiązuje też takie miejsca, ale w przypadku gdy nie będą one wykorzystane, istnieje możliwość zapełnienia ich przez dzieci bez dysfunkcji zdrowotnych (z zastrzeżeniem, że maluchy niepełnosprawne muszą mieć zapewnione pierwszeństwo w naborze).