Od kilku miesięcy wójt nie może znaleźć kandydata na stanowisko sekretarza gminy. Czy może zrezygnować z naboru?
Nie. Artykuł 5 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1282) wyraźnie wskazuje, że istnieje obowiązek zatrudnienia sekretarza. Na jego podstawie w urzędzie gminy, starostwie powiatowym i urzędzie marszałkowskim tworzy się odpowiednio stanowisko sekretarza gminy, powiatu i województwa. Ustawa nie pozostawia tu zasadniczo wyboru. Taka osoba w urzędzie musi być.
Nabór kandydatów przeprowadza się nie później niż w ciągu trzech miesięcy od zwolnienia stanowiska. Nie oznacza to jednak, że jego obsadzenie musi nastąpić w tym czasie.
Nie może też ono nastąpić w drodze powierzenia pełnienia obowiązków. Wyłączono w tym zakresie stosowanie art. 21 ustawy, zgodnie z którym – jeżeli takie są potrzeby jednostki – pracownikowi samorządowemu można powierzyć, na czas nie dłuższy niż trzy miesiące w roku kalendarzowym, wykonywanie innych zadań niż określonych w umowie o pracę, zgodnych z jego kwalifikacjami.
Osoby na stanowisku sekretarza zatrudniane są na podstawie umów o pracę, przy czym obowiązuje otwarty i konkurencyjny nabór (art. 11 ustawy). Wójtowi przysługują wszelkie uprawnienia względem sekretarza gminy związane z relacją na linii pracodawca – pracownik. Żaden podmiot, w tym rada gminy, nie ma legitymacji do ingerowania w stosunek pracy, którego nie jest stroną. Sekretarz podlega zawsze bezpośrednio kierownikowi urzędu, regulaminy organizacyjne nie mogą inaczej ukształtować jego „umiejscowienia” w strukturach. Na stanowisku sekretarza może być zatrudniona osoba posiadająca co najmniej czteroletni staż pracy na stanowisku urzędniczym, w tym co najmniej dwuletni na kierowniczym stanowisku lub osoba posiadająca co najmniej czteroletni staż pracy na stanowisku urzędniczym oraz co najmniej dwuletni staż pracy na kierowniczym stanowisku urzędniczym w innych jednostkach sektora finansów publicznych. Sekretarz nie ma prawa tworzenia partii politycznych ani przynależności do nich.
Bartosz Bator adwokat