Resort środowiska przedstawił kolejną już wersję nowelizacji, która ma uzdrowić gospodarkę komunalną. I chociaż wciąż idzie pod prąd oczekiwaniom wielu gmin, to przygotował też dla nich sporo nowości.
Mimo ciągłych zawirowań wokół brzmienia konkretnych zapisów, cel długo wyczekiwanej noweli ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach (Dz.U. z 2018 r. poz. 1454 ze zm.) pozostaje ten sam. Ma ona przede wszystkim określić zasady gry dla samorządów i dać im narzędzia, by te – w związku z obowiązkową segregacją odpadów na pięć frakcji, która ruszy we wszystkich gminach już bez wyjątków od 2020 r. – wypracowały efektywny model zarządzania odpadami.
Prace nad ustawą przeciągają się, bo rządzący próbują upiec kilka pieczeni przy jednym ogniu. Chcą zahamować lawinowe podwyżki cen, ukrócić patologie, jak np. porzucanie odpadów w rowach lub puszczanie ich z dymem, a także poprawić poziomy selektywnej zbiórki, tak byśmy zbliżyli się do wymaganego przez UE poziomu 50 proc. w 2020 r.
Pozostało
88%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama