Koleje mogą stracić na rzecz gmin sporą część gruntów, którymi obecnie dysponuje. To efekt kolejnej uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Zamieszanie ma swoje źródło w 1926 r., kiedy wydane zostało rozporządzenie o utworzeniu przedsiębiorstwa Polskie Koleje Państwowe. Na jego mocy PKP uzyskało zarząd nad nieruchomościami wchodzącymi w skład linii kolejowych. Kilkadziesiąt lat później dokument został uchylony, a w jego miejsce nie pojawiło się żadne inne rozporządzenie.
Z kolei w 1990 r. weszły w życie przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (Dz.U. nr 32, poz. 191 ze zm.), zwaną ustawą komunalizacyjną. Zgodnie z jej przepisami nieruchomości, do których kolej nie miała tytułu prawnego, z dniem 27 maja 1990 r. z mocy samego prawa stały się mieniem gmin. Sprawę miała rozwiązać ustawa z 8 września 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 680). Jednak tak się nie stało. W orzecznictwie powstały natomiast wątpliwości, czy ustawa komercjalizacyjna zniosła komunalizację terenów PKP.
NSA w uchwale siedmiu sędziów z 27 lutego 2017 r. (sygn. akt I OPS 2/16) stwierdził, że pozostawanie nieruchomości we władaniu przedsiębiorstwa PKP bez udokumentowanego prawa do gruntu oznacza, że nieruchomość ta należała w dniu 27 maja 1990 r. do rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej.
Uchwała spotkała się z krytyką. Niedługo trzeba było czekać, by analogiczna sprawa ponownie trafiła na wokandę NSA.
Wczoraj na posiedzeniu prof. Marek Wierzbowski, pełnomocnik PKP SA, argumentował, że rozpoznawany problem jest istotny społecznie. – Infrastruktura kolejowa stanowi pewną całość. Jeżeli jakikolwiek jej element zostanie wycięty, utraci ona sens – podkreślał mecenas.
W jego ocenie żadne przepisy nie wygasiły prawa zarządu PKP nad nieruchomościami kolejowymi, które zostało przyznane w 1926 r. – Przyjęcie odmiennego stanowiska oznaczałoby, że prawa do znacznej części nieruchomości użytkowanych przez PKP (torów, dworców, infrastruktury technicznej itd.) na mocy decyzji administracyjnych staną się własnością samorządów. Mogłoby to doprowadzić do paraliżu inwestycyjnego na kolei – podkreślał Wierzbowski.
W podjętej wczoraj uchwale skład siedmiu sędziów NSA przychylił się do podejścia zaprezentowanego we wcześniejszej uchwale.
ORZECZNICTWO
Uchwała składu siedmiu sędziów 26 lutego 2018 r., sygn. sygn. akt I OPS 5/17.