Wygaszanie programów ekologicznych to już efekt ustawy dającej rządowi kontrolę nad funduszami ochrony środowiska – twierdzą marszałkowie. Pieniądze szły nie na środowisko, a promocję – twierdzi resort.
W urzędach marszałkowskich atmosfera nerwowego wyczekiwania. Od przyszłego tygodnia mogą się zacząć roszady w radach nadzorczych wojewódzkich funduszy (WFOŚ). Nowelizacja ustawy o ochronie środowiska została opublikowana 9 maja w Dzienniku Ustaw. Wejdzie w życie po 14 dniach – 23 maja. – Wygasną mandaty dotychczasowych rad nadzorczych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i będzie 30 dni na powołanie nowych, które pod koniec czerwca powinny się zebrać i ukonstytuować – wyjaśnia Marta Milewska, rzeczniczka marszałka woj. mazowieckiego.
Ustawa zakłada zmniejszenie liczby członków rad z siedmiu do pięciu. Dwóch wyznaczy wojewoda, a pozostałych: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), minister środowiska (wskaże przewodniczącego) oraz sejmik województwa (wybierze wiceprzewodniczącego). Minister środowiska „wyręczy” władze województw w powoływaniu i odwoływaniu członków rad.
– Tak głęboka ingerencja organów rządowych w działalność WFOŚ łamie ich samorządowy status, odbiera samodzielność, a także godzi w ustrojową niezależność samorządu województwa od administracji rządowej – mówi Beata Górka, rzeczniczka marszałka woj. lubelskiego.
Konflikt ciągnie się od miesięcy. Wojewódzkie fundusze to instytucje, które obracają kwotami rzędu 8–10 mld zł rocznie. Wiceminister środowiska Mariusz Gajda tłumaczył samorządowcom, że chodzi o oszczędności. Zmniejszenie liczby członków rad ma ograniczyć koszty ich funkcjonowania o 9–10 mln zł rocznie.
Województwa, włącznie z Podkarpaciem rządzonym przez samorządowców z PiS, przyjęły uchwałę deklarującą dobrowolne wprowadzenie oszczędności. Marszałek woj. zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz obniżył wynagrodzenia rady nadzorczej tamtejszego WFOŚ o połowę. To nie powstrzymało działań rządu – ustawa wchodzi w życie. – To pokazuje prawdziwe intencje ustawodawcy – kwituje marszałek Geblewicz.
Marszałkowie twierdzą, że już daje się odczuć skutki ustawy. – Przedstawiciele ministra środowiska w Radzie Nadzorczej WFOŚ w Szczecinie zablokowali wniosek Zarządu Województwa w sprawie Zachodniopomorskiego Programu Antysmogowego, który władze regionu chciały wdrożyć w związku z likwidacją przez NFOŚiGW takich programów jak „Prosument” czy „Kawka”. Teraz osoby fizyczne i wspólnoty mieszkaniowe tracą możliwość skorzystania z dofinansowania do wymiany źródeł ciepła na ekologiczne – opowiada Gabriela Wiatr, rzeczniczka marszałka woj. zachodniopomorskiego. Z programu „Prosument” ok. 1100 mieszkańców otrzymało wsparcie na zakup i montaż małych instalacji odnawialnych źródeł energii. W ramach „Kawki” udało się wymienić na nowe 3 tys. pieców.
Podobne głosy dochodzą z Wielkopolski, tu też urzędnicy skarżą się na wygaszanie programu dotyczącego niskiej emisji („Kawka”) czy likwidacji azbestu. – Umowa pomiędzy wojewódzkimi funduszami a NFOŚiGW dotycząca „Prosumenta” nie jest realizowana w związku z niepodpisaniem przez Narodowy Fundusz aneksu uruchamiającego program – wskazuje Marzena Wodzińska, członkini zarządu woj. wielkopolskiego. – Pomimo przyjęcia przez rząd planu walki ze smogiem brak jest jego realizacji z uwagi na wycofanie środków finansowych będących w dyspozycji NFOŚiGW oraz wojewódzkich funduszy – dodaje.
W Narodowym Funduszu ogólnikowo zapewniono nas o chęci dobrej współpracy. Ostrzej sprawę komentuje resort środowiska. „Jak pokazało doświadczenie, WFOŚ nadzorowane przez marszałków województw nie spełniły swojej roli np. w walce ze smogiem” – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. Biuro Prasowe przekonuje, że pieniądze, zamiast na poprawę jakości powietrza, przeznaczano na promocję samorządowców i wątpliwe projekty. „O nadużyciach w wojewódzkich funduszach wielokrotnie informowały media, np. 170 tys. zł na foldery promujące marszałka Geblewicza (PO) z województwa zachodniopomorskiego i byłego wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego” – odpowiedziało nam Biuro Prasowe resortu środowiska.