"Ustawa metropolitalna, którą stworzył PiS okazała się zupełną kompromitacją, została przygotowana na kolanie w zaciszu PiS-owskich gabinetów tylko i wyłącznie po to, aby zwiększyć swoje szanse w wyborach w Warszawie" - ocenił Mateusz Olechowski z zarządu okręgu warszawskiego Partii Razem. Jego zdaniem projekt ustawy zawiera szereg błędów. "Brakuje jej finansowania, tak naprawdę w żaden sposób nie odpowiada też na problemy, z którymi borykają się mieszkańcy Warszawy, czy też okolicznych gmin. Jedynym celem jest tak naprawdę gra polityczna" - dodał.
"Na szczęście mieszkańcy, samorządowcy, organizacje pozarządowe, a także opozycja podniosły larum i zaczęły ostro protestować przeciwko tej ustawie. PiS w związku z tym, aby nie stracić twarzy zaczął się troszeczkę z niej wycofywać i ogłosił konsultacje społeczne w Warszawie i okolicznych gminach" - zaznaczył Olechowski.
Dodał, że Partia Razem postanowiła monitorować przebieg tych konsultacji, "czy rzeczywiście są czymś więcej, niż tylko zagrywką PR-owa".
Hanna Gospodarczyk z zarządu okręgu warszawskiego Partii Razem dodała, że jej ugrupowanie sprawdzało w jaki sposób PiS realizuje konsultacje społeczne dotyczące ustawy metropolitarnej. Również ona oceniła, że projekt jest źle przygotowany. "Jest przygotowany na kolanie, jest przygotowany na zamówienie polityczne, ale to, co zobaczyliśmy na ulicach Warszawy przerosło nasze najgorsze oczekiwania" - zaznaczyła.
Jak relacjonował, "konsultacje pojawiały się i znikały z dnia na dzień na stronie internetowej, na której były zapowiadane". Dodała, że konsultacje były odwoływane z dnia na dzień, konsultanci spóźniali się, czasem w ogóle się nie pojawiali, zdarzało się, że rozdawano jedynie ulotki, konsultanci nie mieli ze sobą ankiet. "Nie chcieli także rozmawiać z ludźmi po prostu rozdawali materiały propagandowe" - podkreśliła działaczka partii Razem.
Działacze Partii Razem ocenili, że konsultacje społeczne przeprowadzone przez PiS "są zmanipulowane, nierzetelnie przygotowane, są przygotowane niezgodnie ze sztuka przeprowadzania badań społecznych". "Są wreszcie przygotowane na polecenie polityczne" - podkreślił Gospodarczyk. "Ta PR- owa wydmuszka jaką widzieliśmy na ulicach Warszawy przez ostatnie tygodnie to nie są żadne konsultacje, to jest manipulacja i propaganda i to jest kolejny moment, w którym widzimy, że PiS, który zapowiada, że będzie słuchać obywateli nie ma zamiaru obywateli słuchać - dodała Gospodarczyk.