Maliszewski zaznaczył na środowej konferencji w Sejmie, że zaczynają się żniwa oraz zbiory niektórych owoców, a większość produktów rolniczych, które trafiają na rynek - jak podkreślił - ma niskie ceny skupu.
Zdaniem polityka PSL, w wyborach parlamentarnych rolnicy "w dużej części zawierzyli PiS-owi", a obecnie widzą, że "był to błąd". "Nie możemy się zgodzić, aby polskie rolnictwo cierpiało wskutek nieudolnych rządów PiS" - dodał Maliszewski.
Według niego alarm podnoszą szczególnie rolnicy uprawiający zboża. "Na przykład cena żyta oscyluje w granicach 400 zł za tonę. To jest katastrofa. Nie zapowiada się, żeby inne zboża, które będą za chwile zbierane, miały lepsze ceny - ocenił poseł.
Podkreślił, że "drastyczny spadek" cen widać również w przypadku wiśni - nawet 1 zł za kilogram, przy kosztach produkcji sięgających 2 zł. "To wszystko pokazuje, że nie ma polityki rolnej. Nie ma zainteresowania resortu rolnictwa uregulowaniem rynków" - argumentował Maliszewski.
Jego zdaniem - wbrew twierdzeniom rządzących - sytuacja nie jest stabilna. "Na większości rynków odnotowujemy drastyczny spadek cen" - podkreślił polityk PSL.
W poniedziałek ministerstwo rolnictwa zapowiedziało zwiększenie kontroli importu ziarna z krajów trzecich. Do resortu napływają bowiem informacje o wzmożonym przywozie zbóż z Ukrainy, co niekorzystnie wpływa na krajowy rynek zbóż.