Minister rolnictwa Marek Sawicki wierzy, że fundusze poprawią płynność finansową poszkodowanych gospodarstw. Przypomina jednak, że nie będą one całkowitą rekompensatą strat, gdyż państwa nie stać na taki wydatek. Według wyliczeń resortu, podliczono już protokoły z 1400 gmin w kraju. Wynika z nich, ze susza dotknęła ponad 200 tysięcy gospodarstw i powierzchni upraw wynoszącej milion 800 tysięcy hektarów. Wartość strat przekracza zaś miliard złotych. Pomoc będzie rozdzielona na gospodarstwa, w których stwierdzona wysokość strat wynosi powyżej 30 procent średnich wartości zbiorów z ostatnich 3 lat
Komisje szacujące straty rolników będą pracować do końca miesiąca. Ich protokoły będą podstawą do ubiegania się o wypłatę pieniędzy. Do 30 września, producenci i hodowcy muszą złożyć do Agencji wniosek w sprawie ubiegania się o wsparcie. Protokoły z komisji, które będą szacować straty pod koniec września, będzie można dołączyć jeszcze na początku października. Pomoc z budżetu wyniesie 800 złotych na hektar dla rolników mających sady i krzewy owocowe oraz 400 złotych dla pozostałych. Jeśli rolnik nie ubezpieczył przynajmniej 50% upraw, otrzyma o połowę mniejsze kwoty. Pierwsze pieniądze Agencja ma wypłacać w drugim tygodniu października. O dodatkowe fundusze ubiegać się mogą producenci czarnych porzeczek. Wsparcie dotyczy jednak nie skutków suszy, a niskich cen skupu. Plantatorzy mogą liczyć na 600 złotych dopłaty do każdego hektara uprawy. Dokumenty, także od dziś, można składać w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.