Są smaczne, zdrowe i coraz modniejsze, a co za tym idzie stanowią szansę na świetny biznes. W Polsce, ale i całej Europie Środkowo-Wschodniej rośnie zapotrzebowanie na brokuły.

Dr Paweł Szymczak z Green Factory przyznaje, że choć areał upraw w Polsce systematycznie rośnie to zapotrzebowanie jest tak olbrzymie, że ciągle jest jeszcze miejsce dla nowych producentów brokułów. Firma, którą reprezentuje, będąca jednym z największych producentów tych warzyw w Polsce, posiada uprawy na areale blisko 230 hektarów.

Profesor Henryk Mruk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu dodaje, że szanse na powodzenie mają zarówno duzi producenci nastawiający się na eksport, jak i ci, którzy skoncentrują się na lokalnym czy regionalnym rynku.

- Coraz więcej konsumentów jest zainteresowanych tym, żeby lokalnie produkować i konsumować tego typu artykuły - ocenia ekonomista.

Eksperci podkreślają, że nawet polski rynek nie jest jeszcze nasycony brokułami w stu procentach. Tymczasem po warzywa te chętnie sięgają do Polski importerzy z krajów skandynawskich, Wielkiej Brytanii, Słowacji czy Czech. Przed producentami brokułów w dalszej perspektywie są ogromne rynki rosyjski i ukraiński, gdzie zarówno produkcja, jak i spożycie tego warzywa jest jeszcze niewielkie.