14 czerwca Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnie skargę konstytucyjną mężczyzny, który mimo uniewinnienia z zarzutów będących przyczyną wydalenia go z policji, nie mógł do niej wrócić. Tylko przez 5 lat można bowiem wznawiać postępowanie dyscyplinarne - tu wyrok zapadł po 10 latach.

Pierwotnie ogłoszenie orzeczenia miało nastąpić we wtorek, ale przesunięto je o dwa tygodnie. TK nie podał powodów tego odroczenia.

Pięcioosobowemu składowi TK w tej sprawie przewodniczy sędzia Piotr Pszczółkowski; zasiada też w nim sędzia Julia Przyłębska (oboje wybrał do TK Sejm w grudniu 2015 r.).

TK rozpatrzy sprawę na podstawie ustawy o TK z czerwca 2015 r. - to konsekwencja wyroku z 9 marca, który uznał niekonstytucyjność noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia 2015 r. 9 marca TK uznał, że nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie został opublikowany. Mimo to TK wydaje kolejne wyroki, choć przedstawiciele władz mówią, że TK ma orzekać zgodnie z grudniową nowelą.

Prokuratura postawiła skarżącemu zarzut m.in. przekroczenia uprawnień. W 2001 r. w policyjnym postępowaniu dyscyplinarnym uznano go za winnego przewinień dyscyplinarnych i wydalono ze służby, co uzasadniono m.in. "obciążającymi zeznaniami świadków". W 2011 r. sąd karny uniewinnił go ze względu na brak dowodów przestępstw. Obciążające zeznania sąd uznał za "niewiarygodne i niespójne" składane przez osobę chcącą "czerpać satysfakcję ze składania zeznań na niekorzyść osoby będącej funkcjonariuszem policji" i "uzyskać splendor w świecie przestępczym".

Po tym mężczyzna wystąpił o wznowienie postępowania dyscyplinarnego i uchylenie decyzji o usunięciu go z policji. Odmówiono mu, bo minął już ustawowy termin na to. Sądy administracyjne uznały stanowisko policji za prawidłowe. W jego skardze do TK napisano, iż okres 5 lat na wznowienie postępowania jest niezgodny z wymogami sprawiedliwości, "szczególnie przy uwzględnieniu realiów funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości".

Prokurator generalny wniósł o nieuwzględnienie skargi, podkreślając że skarżący "może zgłosić zamiar ponownego wstąpienia do służby w policji". Tak samo uznał Sejm. "Wyrok uniewinniający w postępowaniu karnym dotyczącym danego czynu nie oznacza, jak zdaje się przyjmować skarżący, wadliwości orzeczenia dyscyplinarnego, w którym przypisano odpowiedzialność dyscyplinarną" - napisała w 2015 r. ówczesna marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.